Rosolanka

Siedzi kura na grzędzie i myśli co to będzie
Gdy indykowi przy niedzieli łeb się upierdzieli
Grzęda świerzbi człowieka
aż ślinka ustami ścieka
Bo człowiek jest jakby kurą gęsią z kaczą fryzurą i durną gębą

A myśli kurze się kurzą
i w głowie kurzej fryzurzą
O bzdurnocie świata i trawie i niedoścignionym ubawie
Aż bóg się kurzy napiórzył nacietrzewił się zachmurzył
I jak paw dumny odesłał kurę do trumny

To była szczęśliwa kura
prosto z wiejskiego podwóra
Kurą była jej matka a domem grzęda nie klatka
Kurą każdy być może,
rosolić się w kurzym roztworze
Kurzy się kura w człowieku
co kurość wysysa już w mleku

W trumnie kurzej bąbelki
szykuje się ROSÓŁ wielki
Niedzielna procesja kurza
w zapachu gara się nurza
Noga uderza o seler, taki to kurzy feler
Takie historie o kurze, o kury marnej naturze

Ale w bajce o kurze jest puenta
Co święte zasady pamięta
Bo kura, świeć nad jej duszą,
Uciekła wielkim katuszom

Kurą każdy być może,
rosolić się w kurzym roztworze
Kurzy się kura w człowieku
co kurość wysysa już w mleku
Jak ekologia dla kury
zbawieniem jest jej natury
Tak zbawić może człowieka
dobroć zamknięta w powiekach



Credits
Writer(s): Lukasz Mateusz Damrych, Patrycja Ewa Babicka, Bartlomiej Maciej Porczyk, Agnieszka Joanna Damrych
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link