Trabki

Nie możemy się zobaczyć
Trąbki kwitną na akacji
Nie możemy się zobaczyć
A Ty szpiegów masz na sobie
Ty na ziemi, a ja w grobie
Do wyboru dekoracje
Nie możemy się zobaczyć
A na sznurku schną pieluchy
Pewno Ci się wiersz narodził
Na początku ślepy, głuchy
Pewnie teraz go rozwieszasz
Na tym sznurku, aby urósł
Aby zmężniał jak huragan
Ale nam już nie pomoże
Ani matka Gilgamesza
Ani w rękach ostry rożen
By nim przebić przeznaczenie
Ani wieczorowa suknia
Z kwiatu berberysu tkana
Ani śniegu biała piana
Ani pomysł, który Tobie
Przyszedł na myśl dzisiaj z rana
Nie możemy się zobaczyć
Trąbki kwitną na akacji
Nie możemy się zobaczyć
Ale nam już nie pomoże
Ani matka Gilgamesza
Ani w rękach ostry rożen
By nim przebić przeznaczenie
Ani wieczorowa suknia
Z kwiatu berberysu tkana
Ani śniegu biała piana
Ani pomysł, który Tobie
Przyszedł na myśl dzisiaj z rana
Ale nam już nie pomoże
Ani matka Gilgamesza
Ani w rękach ostry rożen
By nim przebić przeznaczenie
Ani wieczorowa suknia
Z kwiatu berberysu tkana
Ani śniegu biała piana
Ani pomysł, który Tobie
Przyszedł na myśl dzisiaj z rana
Nie możemy się zobaczyć
Trąbki kwitną na akacji
Nie możemy się zobaczyć



Credits
Writer(s): Grzegorz Jerzy Turnau, Ewa Aleksandra Lipska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link