Kolor Melanż
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Dlaczego potrafię Ci pomóc, nawet jeśli jesteś obcy
To cecha pochodzenia z bloków, gdzie ból co dzień jest widoczny
Tutaj nikt nie jest gorszy, nigdy miarą nie był portfel
Proszę zejdź nam z oczu, jak chcesz być życia jurorem
Czuję się lepiej, jak wracam na stare śmieci
Tych przy sklepie wciąż telepie, którąś dekadę tak leci
Dorzucam im piątkę do flaszki, a może piątkę do grobu
To nie jest istotne, nikt nie zna na szczęście sposobów
Na osiedlach życia mix
Misz masz kolor, melanż
Szarość dnia i ciemna noc swe kolory miesza
Możesz poczuć ten klimat tak jak procenty w oddechach
Krew na podłodze, winda, krzyk zmożony siłą echa
Mówią, że mamy pecha dorastając w tych warunkach
Ale z tak przejebanym dzisiaj ludzie nie boją się jutra
Miłość do tych miejsc sprawia, że dumnie stoję tutaj
Przez to mogę życie przejść, godnie nawet w jednych butach
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Studnia spełnionych marzeń wyschła do ostatniej kropli
Ona wysychał z czasem, żyła gdy byliśmy młodzi
Wielu życie uśmierciło, nastoletnie głowy rodzin
Trzymam kciuki za dzieci, by szczęścia nie piły przez słomki
Miłości szczątki skamieniały w czterech ścianach
A ślady radości to kapsle wtopione w asfalt
Chciałbym móc dla pewności życia drogi przejść na pasach
Bez pod stresowych mdłości i od szarość z dala
Lecą dni mijają lata, wciąż czujemy się tak samo
Chcemy spełniać piękne sny i uciekać koszmarom
Wciąż pamiętasz dzieciństwo, jakbyś był dzieckiem dziś rano
A na wieczór chcesz tam wrócić kiedy światła miasta gasną
Ile zaprzepaszczonych szans już się nie powtórzy nigdy
Ucz się wczorajszego dnia tak by na jutro zebrać siły
Nikt nie zatrzyma zmian, coraz bliżej mamy finisz
Swemu życiu dodać barw by nie żałować żadnej chwili
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Znowu mija dzień tu, gdzie przyjacielem ból
Każdy uśmiech słodzi łzy, a żal chowa pod spód
Tu jeden promień słońca zaspokaja szczęścia głód
Czasem czekasz całe życie, żeby przebił się zza chmur
Znowu mija dzień tu, gdzie przyjacielem ból
Każdy uśmiech słodzi łzy, a żal chowa pod spód
Tu jeden promień słońca zaspokaja szczęścia głód
Czasem czekasz całe życie, żeby przebił się zza chmur
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Dlaczego potrafię Ci pomóc, nawet jeśli jesteś obcy
To cecha pochodzenia z bloków, gdzie ból co dzień jest widoczny
Tutaj nikt nie jest gorszy, nigdy miarą nie był portfel
Proszę zejdź nam z oczu, jak chcesz być życia jurorem
Czuję się lepiej, jak wracam na stare śmieci
Tych przy sklepie wciąż telepie, którąś dekadę tak leci
Dorzucam im piątkę do flaszki, a może piątkę do grobu
To nie jest istotne, nikt nie zna na szczęście sposobów
Na osiedlach życia mix
Misz masz kolor, melanż
Szarość dnia i ciemna noc swe kolory miesza
Możesz poczuć ten klimat tak jak procenty w oddechach
Krew na podłodze, winda, krzyk zmożony siłą echa
Mówią, że mamy pecha dorastając w tych warunkach
Ale z tak przejebanym dzisiaj ludzie nie boją się jutra
Miłość do tych miejsc sprawia, że dumnie stoję tutaj
Przez to mogę życie przejść, godnie nawet w jednych butach
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Studnia spełnionych marzeń wyschła do ostatniej kropli
Ona wysychał z czasem, żyła gdy byliśmy młodzi
Wielu życie uśmierciło, nastoletnie głowy rodzin
Trzymam kciuki za dzieci, by szczęścia nie piły przez słomki
Miłości szczątki skamieniały w czterech ścianach
A ślady radości to kapsle wtopione w asfalt
Chciałbym móc dla pewności życia drogi przejść na pasach
Bez pod stresowych mdłości i od szarość z dala
Lecą dni mijają lata, wciąż czujemy się tak samo
Chcemy spełniać piękne sny i uciekać koszmarom
Wciąż pamiętasz dzieciństwo, jakbyś był dzieckiem dziś rano
A na wieczór chcesz tam wrócić kiedy światła miasta gasną
Ile zaprzepaszczonych szans już się nie powtórzy nigdy
Ucz się wczorajszego dnia tak by na jutro zebrać siły
Nikt nie zatrzyma zmian, coraz bliżej mamy finisz
Swemu życiu dodać barw by nie żałować żadnej chwili
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Znowu mija dzień tu, gdzie przyjacielem ból
Każdy uśmiech słodzi łzy, a żal chowa pod spód
Tu jeden promień słońca zaspokaja szczęścia głód
Czasem czekasz całe życie, żeby przebił się zza chmur
Znowu mija dzień tu, gdzie przyjacielem ból
Każdy uśmiech słodzi łzy, a żal chowa pod spód
Tu jeden promień słońca zaspokaja szczęścia głód
Czasem czekasz całe życie, żeby przebił się zza chmur
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Mamy sny, które męczą i te co chcemy spełnić
Pierwsze to codzienności, drugie to cel odległy
Kolor melanż zabarwił charaktery
Ukształtowani w całość, zanim życie zrozumiemy
Credits
Writer(s): Donatan, łukasz Paluszak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.