Leniwy Diabel
Stoję pod budką, pora brzydka
Przy papierosie dymu nitka
Mam zgrabne różki i kopytka
Z wyglądu jestem fajny gość
Choć moknie mi na deszczu grzywka
Choć nie dowieźli znów pieczywka
I chociaż w budce nie ma piwka
Zadowolony jestem dość
Bo cieszy mnie serdecznie, że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy Diabeł, czyli ja
Stoję pod budką, deszcz zacina
Obok dwóch ciziów i dwa wina
Ostatni ludzie wyszli z kina
Prywaciarz dawno zamknął sklep
Dwaj przezroczyści emeryci
W gazetę gapią się jak wryci
I jeden się za serce chwycił
A drugi chwycił się za łeb!
I cieszy mnie serdecznie, że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy Diabeł, czyli ja
I cieszy mnie, żem bierny widz
Świat sam beze mnie w przepaść gna!
Tak, że nie muszę robić nic
Leniwy Diabeł, czyli ja, ooh!
Mógłbym właściwie siedzieć w piekle
I słuchać drzemiąc sobie w cieple
Jak wy się tu szarpiecie wściekle
Jak się dręczycie całe dnie
Choć mi nie jeden mędrek sadzi
Że się na Ziemi raj wprowadzi
Oj ludzie, z niewyspania bladzi
Mam w waszym raju miejsce swe!
I cieszy mnie serdecznie, że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy Diabeł, czyli ja
I cieszy mnie, żem bierny widz
Świat sam beze mnie w przepaść gna!
Tak, że nie muszę robić nic
Leniwy Diabeł, czyli ja
Przy papierosie dymu nitka
Mam zgrabne różki i kopytka
Z wyglądu jestem fajny gość
Choć moknie mi na deszczu grzywka
Choć nie dowieźli znów pieczywka
I chociaż w budce nie ma piwka
Zadowolony jestem dość
Bo cieszy mnie serdecznie, że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy Diabeł, czyli ja
Stoję pod budką, deszcz zacina
Obok dwóch ciziów i dwa wina
Ostatni ludzie wyszli z kina
Prywaciarz dawno zamknął sklep
Dwaj przezroczyści emeryci
W gazetę gapią się jak wryci
I jeden się za serce chwycił
A drugi chwycił się za łeb!
I cieszy mnie serdecznie, że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy Diabeł, czyli ja
I cieszy mnie, żem bierny widz
Świat sam beze mnie w przepaść gna!
Tak, że nie muszę robić nic
Leniwy Diabeł, czyli ja, ooh!
Mógłbym właściwie siedzieć w piekle
I słuchać drzemiąc sobie w cieple
Jak wy się tu szarpiecie wściekle
Jak się dręczycie całe dnie
Choć mi nie jeden mędrek sadzi
Że się na Ziemi raj wprowadzi
Oj ludzie, z niewyspania bladzi
Mam w waszym raju miejsce swe!
I cieszy mnie serdecznie, że
Tak mało do roboty ma
Na świat patrzący noce, dnie
Leniwy Diabeł, czyli ja
I cieszy mnie, żem bierny widz
Świat sam beze mnie w przepaść gna!
Tak, że nie muszę robić nic
Leniwy Diabeł, czyli ja
Credits
Writer(s): Wojciech Mlynarski, Wlodzimierz Korcz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.