To Żal Że Żyjesz

I będę patrzeć, aż wypatrzę Cię
Spośród wielu innych podłych świństw
I choćbyś nawet w kamień zmienił się
I w tej postaci żył

Wiesz dobrze, że pamiętam nieprzespanych nocy lęk
Znam dobrze każdy moment, każdy strach
Nazbyt dobrze by zaprzestać ranić - nie przestanę, wiem
A póki siłę mam...

A to właśnie czuję co noc, co noc, co noc
To żal, że żyjesz

I coraz szybciej w żyłach płynie krew
I coraz częściej miewasz podłe sny
Że krwi upuszczam, by doczekać się
Aż stracisz resztki sił

Wiesz dobrze, że pamiętam pełen wzgardy pusty śmiech
Gdy czymś gorszym, słabszym zawsze byłam ja
Czy pojąłeś, że to koniec, bo sam diabeł posiadł mnie?
Już przybrał moją twarz

A to właśnie czuję co noc, co noc, co noc
To żal, że żyjesz

To właśnie czuję co noc, co noc, co noc
To żal, że żyjesz

Wiesz dobrze, że pamiętam nieprzespanych nocy lęk
Znam dobrze każdy moment, każdy strach
Nazbyt dobrze by zaprzestać ranić - nie przestanę, wiem
Póki siłę mam

Wiesz dobrze, że pamiętam pełen wzgardy pusty śmiech
Gdy czymś gorszym, słabszym zawsze byłam ja
Czy pojąłeś, że to koniec, bo sam diabeł posiadł mnie?
Już przybrał moją twarz...



Credits
Writer(s): Katarzyna Kowalska, Piotr Nalepa
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link