Prolog 10 Przebudzenie
W jednej minucie szczęśliwie skaczesz po wielkiej scenie
pod pozłacanym sufitem pośród tysiąca fanów w akompaniamencie przyjaciół i orkiestry prężysz swój muskuł...
A w następnej samotnie pędzisz do szpitala karetką z podejrzeniem krwiaka mózgu...
Jednego dnia wracasz z koncertu, a w ogrodzie po jabłonką rozwieszając pranie wita Cię Twa ukochana żona...
A chwilę później nie ma jej już, a Ty leżysz jak ryba na suchych falochronach
z połamaną ręką, pokręconym karkiem i wołasz ją w myślach jak wojsko polskie zgubionego drona...
Potem podnosisz się miesiącami, a kiedy już prawie dźwigasz ponad linię kolan
ona już zakłada rodzinę z kimś i razem z Twą iluzją i lateksową nadzieją
ścina mieczem Cię jak Conan...
Wszyscy idą do przodu a Ty znowu we wczorajszej mgle...
Na medykamentach miłując ją chcesz cieszyć się jej szczęściem
a schizofrenicznie czarniejesz jak wrona...
Życie!
Życie... bawi się nami doskonale
wystawiając nam ten słodkich snów i koszmarów balet
Życie... bawi się nami doskonale
wystawiając nam ten słodkich snów i koszmarów balet
pod pozłacanym sufitem pośród tysiąca fanów w akompaniamencie przyjaciół i orkiestry prężysz swój muskuł...
A w następnej samotnie pędzisz do szpitala karetką z podejrzeniem krwiaka mózgu...
Jednego dnia wracasz z koncertu, a w ogrodzie po jabłonką rozwieszając pranie wita Cię Twa ukochana żona...
A chwilę później nie ma jej już, a Ty leżysz jak ryba na suchych falochronach
z połamaną ręką, pokręconym karkiem i wołasz ją w myślach jak wojsko polskie zgubionego drona...
Potem podnosisz się miesiącami, a kiedy już prawie dźwigasz ponad linię kolan
ona już zakłada rodzinę z kimś i razem z Twą iluzją i lateksową nadzieją
ścina mieczem Cię jak Conan...
Wszyscy idą do przodu a Ty znowu we wczorajszej mgle...
Na medykamentach miłując ją chcesz cieszyć się jej szczęściem
a schizofrenicznie czarniejesz jak wrona...
Życie!
Życie... bawi się nami doskonale
wystawiając nam ten słodkich snów i koszmarów balet
Życie... bawi się nami doskonale
wystawiając nam ten słodkich snów i koszmarów balet
Credits
Writer(s): Lukasz Wojciech Rostkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.