Nerwobóle

Nerwobóli smak na płótnie i na skroni,
ból jeszcze nie boli, lęk nie poznał, co to strach.
Kalendarza cień pomiędzy gałęziami
pnie się razem z nami, strupy leczy wiatr i śmiech.

Na karuzeli życie mam,
w górę, w dół, wiruje świat.
Będę tutaj aż do końca –
po drugiej stronie słońca.
Nie mam smutków, nie mam żali,
łzy zabijam truskawkami.
Naiwności szczery śmiech
ciepłą nocą włóczy się.

Zębo-zgrzytów czas i butla suchej wody,
pełnoletnie płody dla ochłody dają w gaz.
Ognia ciepły krzyk unosi się nad rzeką –
stąd już niedaleko na piechotę jest do gwiazd.

Na karuzeli życie mam,
w górę, w dół, wiruje świat.
Będę tutaj aż do końca –
po drugiej stronie słońca.
Nie mam smutków, nie mam żali,
łzy zabijam truskawkami.
Naiwności szczery śmiech
ciepłą nocą włóczy się.



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link