Feng Shui

Zapukał znów maj
Bez honorów i szarf
Niedbale wbiegł,
Zagracił mój pokój,
Korytarz i dach rozjaśnił na chwilę,
Nie jestem gotowa
Na taką odmianę wnętrz.
Zaklęć i mantr znam tuzin, co w moment
Odkryją ten podstęp,
Zniweczą twój plan!
Nie tłumacz mi tych wszystkich zwyczajów.
Znam cię, upiorze,
Znikaj precz!

Dzisiaj znów dzielę się na pół
Płynie czas, wiosen garść
I wciąż czegoś brak,
Słów, co zburzą moją chęć
By ostudzić słońce
I wygonić je za drzwi.

Uciekam na skraj, komnaty ze ścian.
Uwolnij mnie, nie zawracaj mi głowy.
Cicho jak duch zniknę na dłużej znów.
Jestem gotowa na kilka rozstań i zejść
Czarów i mantr znam wiele
Co dzisiaj od nowa
Ułożą ten domek z kart.
Nie tłumacz mi nowych rozwiązań
I podstaw feng shui, znikaj stąd!

Dzisiaj znów dzielę się na pół
Płynie czas, wiosen garść
I wciąż czegoś brak,
Słów, co zburzą moją chęć
By ostudzić słońce
I wygonić je za drzwi.

Płynie czas
Dzielę się na pół
Dzielę się na pół



Credits
Writer(s): Kamil Michal Durski, Katarzyna Dorota Golomska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link