Przeklnij Mnie

To nie była dziewczyna łatwa
Oj, nie łatwa i co do tego
Potrafiła tę rzecz zagmatwać
Aż do stopnia niesłychanego
A gdy wreszcie zmysłów pociskiem
Na orbitę mknąłem rozkoszy
Pośpieszyły usta jej bliskie
Ostrzeżenie takie wygłosić

Przeklnę Cię, jeżeli mnie porzucisz
Przeklnę Cię, gdy się do innej zwrócisz
Przeklnę Cię, jeśli postąpisz podle
Dziś się za Ciebie modlę
Jutro przeklnę Cię

Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklnę Cię i Twoje z nią potomstwo
Przeklnę Cię i już się nie ochronisz
W Paryżu, w Bolonii
Przekleństwo me gonić
Będzie Cię
Przeklnę Cie, przeklnę Cię

Wykrakała, oj, wykrakała
Że sprawdziło się co do słowa
I poczułem, że chociaż pałam
To przyczyna pałania nowa
Więc do tamtej z żalu i w skrusze
Sam się zgłaszam smutny szalenie
Bywaj zdrowa, z inną już muszę
A Ty zgodnie z Twym ostrzeżeniem

Przeklnij mnie - sam jestem winien temu
Przeklnij mnie - od dziś się za mnie nie módl
Przeklnij mnie - nie mogłem zrobić podlej
Niczym mnie nie oblej
Lecz, proszę, przeklnij mnie

Przeklnij mnie - przekleństwo Cię pokrzepi
Przeklnij mnie - donosów tylko nie pisz
Przeklnij mnie - lecz ugodź słowem żwawszym
Nie w biurze, teatrze, intymniej już raczej
Przeklnij mnie, przeklnij mnie, przeklnij mnie

A żebyś wiedział
Przeklnę Cię - bo Ty mnie porzuciłeś
Przeklnę Cię - ku innej się zwróciłeś
La, la, la
Przeklnę Cię
Przeklnę Cię i Twoje wiarołomstwo
Przeklne Cię i Twoje z nią potomstwo
La, la, la
Przeklnę Cię, przeklnę Cię, przeklnę Cię
Przeklnę Cię, przeklnę Cię, przeklnę Cię



Credits
Writer(s): Jerzy Ryszard Wasowski, Jeremi Stanislaw Przybora
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link