Prawdziwa Ja
I nie zaznasz przyjdzie wschód
Zaspokajasz mój każdy głód
Nie dogoni mnie dzisiaj chłód
I nie zaznasz przyjdzie wschód
Zaspokajasz mój każdy głód
Nie dogoni mnie dzisiaj chłód
Jestem tą do której zawsze ręce drżą
Kiedy czas powiedzieć głośno szczerze to
Co teraz czuję
Choć będę krzyczeć szeptem o tym co tej nocy się zdarzy
Bo dziś się odważę być prawdziwą mną
Chcę odczuwać całą Twoją moc
Nie będę udawać
Chcę brać i chcę dawać
Teraz jesteś mną
A ja Tobą nie ma granic
Oddech, jest dobrze
Teraz jesteś mną
A ja Tobą
Dotyk naszym octem, jak dobrze
I nie zasnę aż przyjdzie wschód
Zaspokajasz mój każdy głód
Nie dogoni mnie dzisiaj chłód
Tak jak sen
Nie zawsze musi mieć swój sens
Nie wiem gdzie
I jak dotykał będziesz mnie
Już nie wytrzymam
Choć będę krzyczeć szeptem o tym co tej nocy się zdarzy
Bo dziś się odważę być prawdziwą mną
Chcę odczuwać całą Twoją moc
Nie będę udawać
Chcę brać i chcę dawać
Teraz jesteś mną
A ja Tobą nie ma granic
Oddech, jest dobrze
Teraz jesteś mną
A ja Tobą
Dotyk naszym octem, jak dobrze
Będę krzyczeć szeptem o tym co tej nocy się zdarzy
Bo dziś się odważę być prawdziwą mną
Chcę odczuwać całą Twoją moc
Nie będę udawać
Chcę brać i chcę dawać
Teraz jesteś mną
A ja Tobą nie ma granic
Oddech, jest dobrze
Teraz jesteś mną
A ja Tobą
Dotyk naszym octem, jak dobrze
Zaspokajasz mój każdy głód
Nie dogoni mnie dzisiaj chłód
I nie zaznasz przyjdzie wschód
Zaspokajasz mój każdy głód
Nie dogoni mnie dzisiaj chłód
Jestem tą do której zawsze ręce drżą
Kiedy czas powiedzieć głośno szczerze to
Co teraz czuję
Choć będę krzyczeć szeptem o tym co tej nocy się zdarzy
Bo dziś się odważę być prawdziwą mną
Chcę odczuwać całą Twoją moc
Nie będę udawać
Chcę brać i chcę dawać
Teraz jesteś mną
A ja Tobą nie ma granic
Oddech, jest dobrze
Teraz jesteś mną
A ja Tobą
Dotyk naszym octem, jak dobrze
I nie zasnę aż przyjdzie wschód
Zaspokajasz mój każdy głód
Nie dogoni mnie dzisiaj chłód
Tak jak sen
Nie zawsze musi mieć swój sens
Nie wiem gdzie
I jak dotykał będziesz mnie
Już nie wytrzymam
Choć będę krzyczeć szeptem o tym co tej nocy się zdarzy
Bo dziś się odważę być prawdziwą mną
Chcę odczuwać całą Twoją moc
Nie będę udawać
Chcę brać i chcę dawać
Teraz jesteś mną
A ja Tobą nie ma granic
Oddech, jest dobrze
Teraz jesteś mną
A ja Tobą
Dotyk naszym octem, jak dobrze
Będę krzyczeć szeptem o tym co tej nocy się zdarzy
Bo dziś się odważę być prawdziwą mną
Chcę odczuwać całą Twoją moc
Nie będę udawać
Chcę brać i chcę dawać
Teraz jesteś mną
A ja Tobą nie ma granic
Oddech, jest dobrze
Teraz jesteś mną
A ja Tobą
Dotyk naszym octem, jak dobrze
Credits
Writer(s): Piotr Siejka, Paulina Anna Przybysz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.