Lolek

Od średniowiecza, od Długosza Jana
W polskich miasteczkach tradycja spisana
Że na Piekarskiej mieszkali piekarze
Na Szewskiej szewcy, a na Szklanej szklarze

Na Złotej złotnik, browarnik na Chmielnej
A On urodził się na Kościelnej

Co ma się stać
I tak się stanie
I nie nam wyrokować
Niech będzie tak
Jaki zamysł miałeś, Panie
Teraz Lolka przez życie prowadź!

Kto tak się drze?
Lolek ćwiczy głos
Wadowice znów
Będą miały nieprzespaną noc!
Kto tak się drze?
Lolek ćwiczy głos
Drze się jakby chciał
Aby w niebie było słychać dziś Go!

Od średniowiecza, od Długosza Jana
W polskich rodzinach tradycja spisana
Że syn piekarza zostawał piekarzem
Syn szewca szewcem, a syn szklarza szklarzem

Lecz nikt nie słyszał, w co głęboko wierzę
By syn wojskowego zostawał papierzem

Co ma się stać
I tak się stanie
I nie nam wyrokować, panie
Niech będzie tak
Jaki zamysł miałeś, Panie
Teraz Lolka przez życie prowadź!

Kto tak się drze?
Lolek ćwiczy głos
Wadowice znów
Będą miały nieprzespaną noc!
Kto tak się drze?
Lolek ćwiczy głos
Drze się jakby chciał
Aby w niebie było słychać dziś Go!

Od średniowiecza od Długosza Jana
W polskim narodzie tradycja spisana
Że przechodziły tu z ojca na syna
Honor, uczciwość, miłość do rodziny

To były w życiu takie zwykłe sprawy
Jak ta, że w piłkę chodzą grać na Skawę

Co ma się stać
I tak się stanie
I nie nam wyrokować, panie
Niech będzie tak
Jaki zamysł miałeś, Panie
Teraz Lolka przez życie prowadź!

Kto tak się drze?
Lolek ćwiczy głos
Wadowice znów
Będą miały nieprzespaną noc!
Kto tak się drze?
Lolek ćwiczy głos
Drze się jakby chciał
Aby w niebie było słychać dziś Go!



Credits
Writer(s): Jacek Cygan
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link