Legenda o Smoku

Zawyły chamy bij gejów, mścij braci!
A tak wyje cham, gdy rozum traci
Po nich ryknęli kolesie w brunacie
Żyć tu nie damy żadnej czarnej szmacie!

Następnie zrodzili się damscy bokserzy
Treserzy, co lepić chcą z dzieci żołnierzy
I dalej też ci, co krzywdzą zwierzęta
W końcu ci z Bogiem na ustach
A z gównem w sercach

Kroczy sól ziemi
W nogę noga
Kroczy sól ziemi
Tyle, że sól jest niezdrowa

Kroczy sól ziemi
W nogę noga
Kroczy sól ziemi
Tyle, że sól jest niezdrowa
Niezdrowa

Zstąpił więc Smok, gdy nerwów brakło
By z rezonem ogonem przegnać barachło
Lecz lęgła się, lęgła się, lęgła się ćma
A i smocza cierpliwość granice ma

Tak pożarł hołotę, by wysrać pod lasem
Nie chadzaj tamtędy, byś nie wdepnął czasem

Kroczy sól ziemi
W nogę noga
Kroczy sól ziemi
Tyle, że sól jest niezdrowa

Kroczy sól ziemi
W nogę noga
Kroczy sól ziemi
Tyle, że sól jest niezdrowa
Niezdrowa

Bój się smoków, bój smoków się
Bój się smoków, bój smoków się
Bój się smoków, bój smoków się
Na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na-na

Bój się smoków, bój smoków się
Bój się smoków, bój smoków się
Bój się smoków, bój smoków się
Człeku o kurduplim sercu i radykalnym w łbie

Niekiedy marzy Smok o cichym kątku
Gdzieś pośród Wysp Przyzwoitego Rozsądku
Tam ludzie ludziom chylą nieba
I tylko wysp tych nie ma



Credits
Writer(s): Rafal Sebastian Borycki, Michal Jastrzebski, Mariusz Denst, Maciej Dzierzanowski, Hubert Marcin Dobaczewski, Filip Jacek Rozanski, Rafal Mariusz Kolacinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link