Życie Jest jak Tramwaj (Live)

Nie mogę dziś przyjść, bo już mnie nie ma
Coś mi wypadło, nie powiem "Do widzenia"
Szarży pewnego tramwaju, jakoś nie odparłem
Dziś raczej nie wpadnę
Bo umarłem
Manewry motorniczy miał nazbyt brawurowe
Tramwaj bez pardonu hulnął i odebrał mi głowę
Więcej moja głowa w tramwaju nie postanie
Komunalne Linie - granda
Oddać głowę, dranie
Umarłem
A ostrzegli anieli
Skrzydła mieli jak te Messerschmitt-y
Niech Pan uważa
Bo Pan umrze
I będzie pan chodził zabity
A ostrzegli anieli
Skrzydła mieli jak te Messerschmitt-y
Niech Pan uważa
Bo Pan umrze
I będzie pan chodził zabity
Nie mogę dziś przyjść, bo już mnie nie ma
Coś mi wypadło, nie powiem "Do widzenia"
Szarży pewnego tramwaju, jakoś nie odparłem
Dziś raczej nie wpadnę
Bo umarłem
Powiedział pisarzyna
"Życie jest jak tramwaj"
Powiedział pisarzyna
"Życie jest jak tramwaj"
"Życie jest jak tramwaj - trzeba wiedzieć kiedy wysiąść"
Zatłukł bym kanalię, mógłbym przysiąc
Umarłem



Credits
Writer(s): Rafal Sebastian Borycki, Michal Jastrzebski, Mariusz Denst, Jakub Pokorski, Maciej Dzierzanowski, Hubert Marcin Dobaczewski, Filip Jacek Rozanski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link