Lirnik i tlum

Idzie ślepy lirnik z pochyloną głową
Krajem spustoszonym nawałami chwały
Nasłuchuje głosów, które brzmią grobowo
Śpiewa o przeszłości za kusztyk gorzały

Jest w gorzale prawda, ból jest i zabawa
Zamęt w pustych głowach, interes w zamęcie
Nic nie wiedzą ludzie, więc pytają Dziada
"Mów, co mamy robić? Mów, co z tego będzie?"

Z pismem błyskawic obyte źrenice
Tak się rozwarły, że wzrok z nich wyplusnął
Gdy grom się w pomruk obrócił i w ciszę
W której świt chmurny przykucnął
Nie wiem, co będzie, bom ślepy wędrowiec
Lira ma za mnie przebiera w tematach
Stara nadzieja czy cierpienia nowe?
Kabza czy nowa krucjata?

Pioruny prądem nabiły tę ziemię
Znów zawiązują się konfederacje
Rozprasza się pospolite ruszenie
Posągi stoją na warcie
Kruszy się jedne, a kuje kolejne
Kując i zbroje przy tym, i kosy
Stare sztandary nieznana dłoń przejmie
Ze sztandarami i losy

Skończył ślepy lirnik, co zostało wypił
Poszedł w swoją drogę przez popiół i śnieg
I pytają ludzie, "Wróż to czy polityk?"
"Wariat czy poeta? Czy to wieszcz czy szpieg?"

Wywracają każde proroctwo na nice
Kłócą się o znaki magiczne wśród pomstw
A on pod powieką widzi błyskawice
Słyszy ciszę, co w pomruk się zmienia i w grom



Credits
Writer(s): Jacek Kaczmarski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link