Jak w paranormal
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Gdy widzę Ciebie, chcę by już minęło
Jak bez przyszłości, niczym Edward z Bellą
Chcę to zrozumieć jak dwa inne światy
Próbuję wierzyć, że czas uleczy rany
Miłość i przyjaźń niby są podobne
Na drabinie uczuć wyglądają zgodnie
A jednak w życiu niszczą się skutecznie
Jedno Cię ratuje, gdy drugie jest niebezpieczne
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Było minęło, było umarło
Było pomyłką, było awarią
I było stratą czasu i nadziei
A mimo to jeszcze wierzę, że się zmienisz
Walczę ze sobą, z tysiącem zdjęć w komórce
Nie cieszy mnie nawet mój iPhone 5 na półce
Nie cieszą mnie zaproszenia na balety
Wszystko jest fajne, ale to nie Ty
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
W moim życiu teraz wszystko się rozwala
Nie mam tyle siły, by powiedzieć "weź spier..."
To nie są proste sprawy i ich nie zrozumie ten
Kto nie wie tego co, ja teraz wiem
Nie zamierzam iść do Ciebie z wyrzutami
Teraz rozumiem, nie byliśmy tacy sami
Dzisiaj z ekipą idziemy się zabawić
A Ty się możesz tą wolnością udławić
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal"
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Gdy widzę Ciebie, chcę by już minęło
Jak bez przyszłości, niczym Edward z Bellą
Chcę to zrozumieć jak dwa inne światy
Próbuję wierzyć, że czas uleczy rany
Miłość i przyjaźń niby są podobne
Na drabinie uczuć wyglądają zgodnie
A jednak w życiu niszczą się skutecznie
Jedno Cię ratuje, gdy drugie jest niebezpieczne
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Było minęło, było umarło
Było pomyłką, było awarią
I było stratą czasu i nadziei
A mimo to jeszcze wierzę, że się zmienisz
Walczę ze sobą, z tysiącem zdjęć w komórce
Nie cieszy mnie nawet mój iPhone 5 na półce
Nie cieszą mnie zaproszenia na balety
Wszystko jest fajne, ale to nie Ty
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
W moim życiu teraz wszystko się rozwala
Nie mam tyle siły, by powiedzieć "weź spier..."
To nie są proste sprawy i ich nie zrozumie ten
Kto nie wie tego co, ja teraz wiem
Nie zamierzam iść do Ciebie z wyrzutami
Teraz rozumiem, nie byliśmy tacy sami
Dzisiaj z ekipą idziemy się zabawić
A Ty się możesz tą wolnością udławić
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal" (jak w "Paranormal")
Widzę jak deszcz za oknem płacze (tylko za moim oknem)
Chyba nigdy już nie będzie inaczej (to całe życie moknie)
I chociaż nie chcę w tył się oglądać (po prostu nie chcę)
Ciągle powracasz jak w "Paranormal"
Credits
Writer(s): Graham Knox, Daniel O Reilly, David Mcphillips, Conor Egan
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.