Spacer do strefy zero

Chodźmy dziś na spacer
Na przechadzkę w stylu retro
Chyba wisi coś w powietrzu
Może to eksploduje metro?

Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w Twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Znów i znów
Gdybym mógł, gdybym mógł...

Chodźmy dziś na spacer
Pójdźmy do strefy Zero
Nie ma się po co spieszyć
Przecież siódma jest Del Piero

Gdybym mógł
Zostać tu
Zasnąć w lesie Twoich źrenic
I niczego bym nie zmienił już
Gdybym mógł, gdybym mógł...

Chodźmy dziś na spacer
Krążą kruki i gawrony
Tam w benzynowym zgiełku
Kopcą się opony

Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w Twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni
Znów i znów
Gdybym mógł, gdybym mógł...

Chodźmy dziś na spacer
To jedynie 1000 metrów
Tam na murach są napisy
Z Welwetowych Swetrów

Gdybym mógł
Być jak duch
Mieszkałbym w Twojej kieszeni
Od jesieni do jesieni

Gdybym mógł
Zostać tu
Zasnąć w lesie Twoich źrenic
I niczego bym nie zmienił już
Gdybym mógł, gdybym mógł...

Gdybym mógł, gdybym mógł...
Gdybym mógł...



Credits
Writer(s): Krzysztof Grabowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link