Czarny koń - #hot16challange Extended
Joł, dzięki Lanek za ten bit, który zrobiłeś specjalnie dla mnie na tą okazję, joł
(SB Maffija!)
Taki czelendż, moje zwrotki latają po blokach jak David Belle
Solar, Solar, Solar, Solar - jestem Candymanem
Wchodzę w tą grę solo (solo) w przejebanej dyspozycji
Chcę zjebać wszystkich z ich pozycji, zdjąć ich pyski z ekspozycji
Z ex pozycji trochę przećwiczyłem, wierz mi
Dziś chcę taką dupę, żeby wody od niej nie odeszły
Stawki? Mogę grać za bramki - Leo Messi
Tych skillsów nie pomierzą nawet po geodezji
Mordo, zamiatam non stop na trackach robię rozpierdol jak Doctor Manhattan
Polmos zaprasza, spoko, ja wpadam, nie mogę się, kurwa, tu potknąć, zapłakać
Od rodziców dostałem nie rybę, a wędkę i spoko, ziomek
Bo dziś żyłka do interesów już mi się nie mieści na kołowrotek
I kręcę tym, i kręcę tym, choć nie wiem czego szukam
To ręce palą do roboty się - Liu Kang
Wack mc's - powykręcam im ręce i nogi jak Picasso
Masz problem, łajzo, to uderz w stół, a nożyce wpierdolę ci w gardło
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Co goście, Solar jednak na propsie? Jeszcze się prześpi na forsie
Wymieni corollę na porsche, owszem, boję się zmiany na gorsze
Czarny ciągnik, przeorałem pole do popisu wam
Jakby kto pytał, w planie zawsze parę dissów mam
Otworzyliśmy sporo łbów już; Hannibal Lecter
I otworzymy spor łbów (boom!) Zaczynam sekcje
Siostro skalpel, idziesz mocno z panczem - morda wiem
Bo mam ich wszystkich po kokardę - JKM
Pierdole każdego lamusa co świruje rapera
Na psach Must Be The Music - wszystko by, kurwa, wyśpiewał (śmieć)
Nawijasz jak w 99 i twierdzisz, że to skill, co ty palisz, ścierwo?
W twoim przypadku bragga, koleżko, to jakby Achilles był chwalipiętą
Podbija po koncercie do mnie małolat nawinąć mi pancze (sprawdź mnie!)
To muszę go, kurwa, sprowadzić na ziemię - Apollo 13 (zawsze)
Startuje moje prosperity, będę szefem Polski
A cele wielkie mam jak, kurwa, z dziesięć Rosji
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Dobra, ty możesz se myśleć, że od legala tu przebimbałem
Ale ja tylko zbierałem energię na genkidamę
Odpalasz te tracki jak za małolata o siedemnastej RTL 7
I morda otwarta jak Niemcy - Brazylia, Wrocław, 7-1?
Przemalowane liski, wy przehajpowane pizdy
Mam przeładowane skillsy, u mnie stado fanek piszczy
Pierdolnę se twoją dupkę, jak wstanie, bo lepiej jest pukać w niemalowane
A potem ją sobie porzucę nad ranem, bo nie ma love (wcale)
Ze mną idzie po koncercie i się jej nawet nie dziwię
Że tobie daje zrobić palcówę tylko w prezerwatywie
I to tej, i to kurwa tej...
W której ty walisz konia, żeby nie złapać własnego AIDS
Pamiętajcie, kochani - zawsze, ale to zawsze się zabezpieczajcie (jest przekaz)
To była wersja rozszerzona
Pozdrawiam, Słoneczny Solar
(SB Maffija!)
Taki czelendż, moje zwrotki latają po blokach jak David Belle
Solar, Solar, Solar, Solar - jestem Candymanem
Wchodzę w tą grę solo (solo) w przejebanej dyspozycji
Chcę zjebać wszystkich z ich pozycji, zdjąć ich pyski z ekspozycji
Z ex pozycji trochę przećwiczyłem, wierz mi
Dziś chcę taką dupę, żeby wody od niej nie odeszły
Stawki? Mogę grać za bramki - Leo Messi
Tych skillsów nie pomierzą nawet po geodezji
Mordo, zamiatam non stop na trackach robię rozpierdol jak Doctor Manhattan
Polmos zaprasza, spoko, ja wpadam, nie mogę się, kurwa, tu potknąć, zapłakać
Od rodziców dostałem nie rybę, a wędkę i spoko, ziomek
Bo dziś żyłka do interesów już mi się nie mieści na kołowrotek
I kręcę tym, i kręcę tym, choć nie wiem czego szukam
To ręce palą do roboty się - Liu Kang
Wack mc's - powykręcam im ręce i nogi jak Picasso
Masz problem, łajzo, to uderz w stół, a nożyce wpierdolę ci w gardło
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Co goście, Solar jednak na propsie? Jeszcze się prześpi na forsie
Wymieni corollę na porsche, owszem, boję się zmiany na gorsze
Czarny ciągnik, przeorałem pole do popisu wam
Jakby kto pytał, w planie zawsze parę dissów mam
Otworzyliśmy sporo łbów już; Hannibal Lecter
I otworzymy spor łbów (boom!) Zaczynam sekcje
Siostro skalpel, idziesz mocno z panczem - morda wiem
Bo mam ich wszystkich po kokardę - JKM
Pierdole każdego lamusa co świruje rapera
Na psach Must Be The Music - wszystko by, kurwa, wyśpiewał (śmieć)
Nawijasz jak w 99 i twierdzisz, że to skill, co ty palisz, ścierwo?
W twoim przypadku bragga, koleżko, to jakby Achilles był chwalipiętą
Podbija po koncercie do mnie małolat nawinąć mi pancze (sprawdź mnie!)
To muszę go, kurwa, sprowadzić na ziemię - Apollo 13 (zawsze)
Startuje moje prosperity, będę szefem Polski
A cele wielkie mam jak, kurwa, z dziesięć Rosji
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Już trzęsą wam się łapy, choć to nie Huntington
Robimy bangry, boy, robimy bangry, boy
Do góry gnaty, kurwa, bo wjechał czarny koń
Dobra, ty możesz se myśleć, że od legala tu przebimbałem
Ale ja tylko zbierałem energię na genkidamę
Odpalasz te tracki jak za małolata o siedemnastej RTL 7
I morda otwarta jak Niemcy - Brazylia, Wrocław, 7-1?
Przemalowane liski, wy przehajpowane pizdy
Mam przeładowane skillsy, u mnie stado fanek piszczy
Pierdolnę se twoją dupkę, jak wstanie, bo lepiej jest pukać w niemalowane
A potem ją sobie porzucę nad ranem, bo nie ma love (wcale)
Ze mną idzie po koncercie i się jej nawet nie dziwię
Że tobie daje zrobić palcówę tylko w prezerwatywie
I to tej, i to kurwa tej...
W której ty walisz konia, żeby nie złapać własnego AIDS
Pamiętajcie, kochani - zawsze, ale to zawsze się zabezpieczajcie (jest przekaz)
To była wersja rozszerzona
Pozdrawiam, Słoneczny Solar
Credits
Writer(s): Karol Poziemski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.