Bumbap

Mieliście grać rap jak w Stanach racja łaki
To gdzie jest kurwa na mnie zamach? Drive By jakiś
W każdym mieście już nam mieli obić mordy i nic
Jedyne co tam dostaliśmy to są propsy i kwit
Masz w bani tylko ścieki pedale
I myślisz że to wystarczy by być na naszym kanale
Ej Ty nadal czytasz Ślizg i mówisz "raperzy to skejci"
My mamy wyjebane zawsze coś się przyhejci
Czuję się na tej scenie jak 50 w TVNie
Jak Chief Keef na detoxie Drejk na Kodexie V
Ja cenię kiedy małolaty mają swoje stilo
Choć jestem kleptomanem bo wszyscy przy mnie giną
Raperzy coś tam knują ale Bizzy się nie boi
Boją sie użyć ksyw więc jak mają użyć broni
Biggy to był morderca póki sam nie dostał kulki
Dziś ja mam bluzę z kapturem i tu pociągam za sznurki

SB Maffija się przerodzi w label macie plan to zrobić
Zrobimy tu wytwórnie raperów wartościowych
Nobocoto płonie jakby wpadł Big K.R.I.T. z Rihanną
Mamy tu klimat jak w Schronie gimby nie znają
Ten wasz głód rywalizacji szczerze pierdolę
Nie chcecie bić się na rymy wy chcecie bić się na stroje
Kto tu ma fajny tees kto tu ma fajny snap
Dla ciebie nagrać diss to jest odwiedzić sklep
Nikomu żaden nowy ciuch nigdy skillu nie doda
Więc po jaki chuj wy trenujecie po shopach
Prędzej niż złożycie punchline dając freestyle (freestyle)
Kostkę rubika tu złoży daltonista
Wszyscy tacy ambitni i wszyscy tacy grzeczni
Już ja wiem po co na scenie wam ten biały ręcznik
Twój tępy wzrok mówi mi "daj żyletki"
Weź kurwa przestań pajacować i się zajmij dziećmi



Credits
Writer(s): Karol Poziemski, Mateusz Karaś
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link