Nieśmiertelni
Toczymy kamień, co leci w dół
Ściągają do ziemi tony chmur
Nic nam nie będzie
Nie, nie, nic nam nie będzie
Krzyczą nożyce, gdy bijesz w stół
Kot pod drabiną przebiega, stój
Nic nam nie będzie
Nic nam nie będzie
Blisko kres, zero szans
Jakbym nie postapił, dusił bat
Gdzie mam iść, celu brak
Skąd ja znam, znam to?
Traciłem pod nogami ziemię
Szukałem ratunku dla siebie
I wybacz - to ludzkie, że błądzę
Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać
O nie, nie, nie, nam nie może się stać
Możemy być nieśmiertelni...
Z deszczu pod rynne poznałem to
Choć jeszcze nie stygnie, co poszło w proch
Nic nam nie będzie
Nie, nie, nic nam nie będzie
Gasną ulice, opada kurz
Do kłębka po nitce znajdziemy klucz
Nic nam nie będzie
Nic nam nie będzie
Blisko kres, zero szans
Jak bym nie postapił, dusił bat
Gdzie mam iść, celu brak
Skąd ja znam, znam to?
Traciłem pod nogami ziemię
Szukałem ratunku dla siebie
I wybacz, to ludzkie, że błądzę
Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać
O nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Traciłem pod nogami ziemię
Szukałem ratunku dla siebie
I wybacz, to ludzkie, że błądzę
Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać
O nieeee, jeee
Nie może się stać
Nam nie może się stać
Możemy być nieśmiertelni...
Ściągają do ziemi tony chmur
Nic nam nie będzie
Nie, nie, nic nam nie będzie
Krzyczą nożyce, gdy bijesz w stół
Kot pod drabiną przebiega, stój
Nic nam nie będzie
Nic nam nie będzie
Blisko kres, zero szans
Jakbym nie postapił, dusił bat
Gdzie mam iść, celu brak
Skąd ja znam, znam to?
Traciłem pod nogami ziemię
Szukałem ratunku dla siebie
I wybacz - to ludzkie, że błądzę
Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać
O nie, nie, nie, nam nie może się stać
Możemy być nieśmiertelni...
Z deszczu pod rynne poznałem to
Choć jeszcze nie stygnie, co poszło w proch
Nic nam nie będzie
Nie, nie, nic nam nie będzie
Gasną ulice, opada kurz
Do kłębka po nitce znajdziemy klucz
Nic nam nie będzie
Nic nam nie będzie
Blisko kres, zero szans
Jak bym nie postapił, dusił bat
Gdzie mam iść, celu brak
Skąd ja znam, znam to?
Traciłem pod nogami ziemię
Szukałem ratunku dla siebie
I wybacz, to ludzkie, że błądzę
Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać
O nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie
Traciłem pod nogami ziemię
Szukałem ratunku dla siebie
I wybacz, to ludzkie, że błądzę
Niech wyjdzie nam to na dobre, bo nic nam nie może się stać
O nieeee, jeee
Nie może się stać
Nam nie może się stać
Możemy być nieśmiertelni...
Credits
Writer(s): Lukasz Blazej Mroz, Marcin Borys Bors
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.