Na straganie

Na straganie w dni powszednie
Słychać czasem takie brednie
Polski ziemniak głośno krzyczy
"Do wyjazdu mam sto przyczyn"

Jeden - susze, dwa - powodzie
Trzy, że inna aura co dzień
Cztery - bardzo kiepska gleba
Pięć, że słońca mi potrzeba

Dla nikogo nic nie znaczy, że się ziemniak stąd wykrzaczy
Żeby bulew tuczyć głowy na Wybrzeżu Lazurowym
Dla nikogo nic nie znaczy, że się ziemniak stąd wykrzaczy
Żeby bulew tuczyć głowy na Wybrzeżu Lazurowym

"Chcę wyjechać za granicę"
Krzyczy owies na pszenicę
"Koniec ze mną" - płacze żyto
"Zabił mnie szkodliwy tytoń"

"Krowi nawóz, to jest mina"
Skarży się fałszywy szpinak
"Zjeżdżam szybko, pókim żywa"
Lubi parzyć się pokrzywa

Dla nikogo nic nie znaczy, że się ziemniak stąd wykrzaczy
Żeby bulew tuczyć głowy na Wybrzeżu Lazurowym
Dla nikogo nic nie znaczy, że się ziemniak stąd wykrzaczy
Żeby bulew tuczyć głowy na Wybrzeżu Lazurowym

"A my na Polskę mamy gulę"
Rozpłakały się cebule
Każdy szczaw podnosi krzyki
"Jadę już do Ameryki"

A buraki pierwsze z brzegu
Zostawiły swych kolegów
Znikły pory i kapusty
Stragan stoi prawie pusty

Dla nikogo nic nie znaczy, że się ziemniak stąd wykrzaczy
Żeby bulew tuczyć głowy na Wybrzeżu Lazurowym
Dla nikogo nic nie znaczy, że się ziemniak stąd wykrzaczy
Żeby bulew tuczyć głowy na Wybrzeżu Lazurowym

"Jedźcie sobie w inne kraje"
Szepnął banan - "ja zostaję"
A z nim szybko wyszły z worka
Sezam, szafgan i cieciolka



Credits
Writer(s): Michal Zablocki, Troels Drasbeck, Karen Duelund Mortensen, Martin Bennebo Pedersen, Marie Louise Von Buelow, Czeslaw Mozil, Tomasz Pokrzywinski, Hans Find Moller
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link