Wrzesień (Nie Zrób Mnie W Konia, Au!)
Wyobraź sobie słońce gorące
Na łące w tym słońcu moje włosy pachnące
I Twoja ręka głodna, sukienka moja modna
Zwiewnie się kołysze, a ja wiersze Tobie piszę
Wyobraź sobie teraz materac
I dużo, dużo słów z pomalowanych ust
Dzisiaj na czerwono, jutro będę twoją żoną
Bo mi kupisz za dwa złote w automacie kółko złote
Wyobraź sobie burze
Ty mi dajesz zwiędłą róże
Ja złapię Twoje oczy
Deszcz mi już włosy moczy
Tysiąc kilometrów w tyle
Zatrzymasz się na chwilę
Ja już bardzo dobrze wiem
Jak Cię zjem
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Nie próbuj mnie oszukać (nie), bo zginie we mnie sztuka
Ja Ci zaśpiewam czule (tak), Ty weźmiesz mnie na mule
Lubię z morza owoce, na plaży długie noce
Wrześniowy zawrót głowy, nie zrób mi z mózgu wody
I nie zrób mnie w konia
I nie zrób mnie w konia
Wyobraź sobie, że nasze ciała skleją się
Najpierw zmęczysz się, potem zlejesz dobrym potem
Raj, jaj, raj w którym Ty będziesz pilotem
Peugeot'em przejedziemy całą kulę i z powrotem
I pomysł, że ja już nie lubię Cię
Co Ty na to mógłbyś wierzyć, że się skończy wszystko w lato
To Ty tak powiedziałeś, jak mi wrzesień obiecałeś
Zwariowałeś? Jesteś głupi? Co to znaczy przestać lubić?
I nie zrób mnie w konia
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
I nie zrób mnie w konia...
I nie zrób mnie w konia...
Na łące w tym słońcu moje włosy pachnące
I Twoja ręka głodna, sukienka moja modna
Zwiewnie się kołysze, a ja wiersze Tobie piszę
Wyobraź sobie teraz materac
I dużo, dużo słów z pomalowanych ust
Dzisiaj na czerwono, jutro będę twoją żoną
Bo mi kupisz za dwa złote w automacie kółko złote
Wyobraź sobie burze
Ty mi dajesz zwiędłą róże
Ja złapię Twoje oczy
Deszcz mi już włosy moczy
Tysiąc kilometrów w tyle
Zatrzymasz się na chwilę
Ja już bardzo dobrze wiem
Jak Cię zjem
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Nie próbuj mnie oszukać (nie), bo zginie we mnie sztuka
Ja Ci zaśpiewam czule (tak), Ty weźmiesz mnie na mule
Lubię z morza owoce, na plaży długie noce
Wrześniowy zawrót głowy, nie zrób mi z mózgu wody
I nie zrób mnie w konia
I nie zrób mnie w konia
Wyobraź sobie, że nasze ciała skleją się
Najpierw zmęczysz się, potem zlejesz dobrym potem
Raj, jaj, raj w którym Ty będziesz pilotem
Peugeot'em przejedziemy całą kulę i z powrotem
I pomysł, że ja już nie lubię Cię
Co Ty na to mógłbyś wierzyć, że się skończy wszystko w lato
To Ty tak powiedziałeś, jak mi wrzesień obiecałeś
Zwariowałeś? Jesteś głupi? Co to znaczy przestać lubić?
I nie zrób mnie w konia
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
Wrzesień, wrzesień, miesiąc głupich uniesień
Wrzesień, wrzesień, obiecałeś wrzesień
I nie zrób mnie w konia
I nie zrób mnie w konia...
I nie zrób mnie w konia...
Credits
Writer(s): Spolsky Mery
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.