Przegapiłam Pogrzeb Swój

Wołam cię, gdzie jesteś?
Głucho tam, pusto w tobie
Staczam się, zabili cię
Nie smakujesz

Słowa mdłe tworzą się
Nie umiem ich przelać na papier
Stoi puls, nigdzie już
Nic nie bije

Jeden mail, drugi mail
I słonce mnie już nie podnieca (nie podnieca)
W czarny dzień uśmiecham się
Jestem trupem (jestem trupem)

Przegapiłam pogrzeb swój
Telefonem mnie zabili
Chciałam latać w niebie już
Obok ciebie
Przegapiłam pogrzeb swój
Telefonem mnie zabili
Chciałam latać w niebie już
Obok ciebie

Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś? Gdzie-e?
Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?
Gdzie jesteś? Gdzie-e?

Zgonu akt czytam raz
Automatem śnię o tobie (ciągle śnię)
Kładę się sztywno spać
Zaraz zniknę

Zdycha świat, ja leżę wspak
I nie chce nikt za mnie wypić wina (wypić wina)
Zapomniałam jak wyglądasz
Dobranoc

Aniołowie są nad wyraz mili
Głaszczą moją skroń
Zamrozili łzy w błękitne perły
Uczesali w kok

Przegapiłam pogrzeb swój
Telefonem mnie zabili
Chciałam latać w niebie już
Obok ciebie
Przegapiłam pogrzeb swój
Telefonem mnie zabili
Chciałam latać w niebie już
Obok ciebie

Przegapiłam pogrzeb swój (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?)
Telefonem mnie zabili (gdzie jesteś? Gdzie-e?)
Chciałam latać w niebie już (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?)
Obok ciebie (gdzie jesteś? Gdzie-e?)
Przegapiłam pogrzeb swój (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?)
Telefonem mnie zabili (gdzie jesteś? Gdzie-e?)
Chciałam latać w niebie już (gdzie jesteś? Gdzie jesteś?)
Obok ciebie (gdzie jesteś? Gdzie-e?)



Credits
Writer(s): Spolsky Mery
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link