Opowieści zza baru kontuaru
Stawiam beja na prawdę i na tym polu trwam
To osiedlowy blues jak nas i olu dara
Jak złą passę przerwać? ją kłamstwem przedłużysz
Po rozum do głowy polazłem, taka bania
Brudny trampek i stara skara, mnie nie kupisz
Bo pozaszywałem se w kiermanach dziury
Umiem czerpać z natury, bo z dziada pradziada
Tu te same prawa są tylko nowe mury
Między drapaczami chmur swojski przeciąg
Coś te chmury drażni, one się wcale nie cieszą
Brzemienną w skutki burzą stu kłótni
Huczy dzielnia za dzielnią, posmutniał bej coś
Z pobożnym życzeniem idzie dalej
Z marzeniem żeby ludzie sobie przypomnieli
Że nie ma zysku bez ofiary, syfu bez przyczyny
Ognia bez diablicy, szczęścia bez nadziei
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam musisz wiedzieć
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
Wck, w ciasnym kręgu lubimy się prześcigiwać
Chcesz się ponabijać? mamy dla ciebie zwierciadełko
Po widnokręgu wiara u nas lata i siła
I jaka by nie była - to właśnie nasza codzienność
Łączy nas pasja do robienia dobrych rzeczy
A nie do robienia dobrych ludzi w wała
Niby obiecałem mej ojczyźnie nie wytrzeźwieć
Ale ja nie kofta i nie dla mnie nafta
Mądrzy ludzie mi mówili, że dobrze wiedzieć
I dobrze wiem i przez to mogę trochę nie chcieć
Urodziłem się pół martwy, żeby było śmieszniej
I nic śmiesznego kręcę od pierwszego klapsa
Wiozę się jak kaszlak, obiekt mam wszędzie
I faktycznie czasem rośnie las tam
Mówią, że to rzeczywistość nas otacza
Potem się okazuje, że otacza nas kraj
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam musisz wiedzieć
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
Mówię "duma" i nie myślę już o ruskim rządzie
Myślałem o nich jak zrywałem banderolkę
Ty zdejmij klapki, albo focię zrób, bicek napnij
Nie słyszę dumy u was za to słyszę przechwałki
Widzę wałki jak na kaloryfer rzucę okiem
Wciąż się kłócę w sobie o masę duperszwancy
Ale forma jest i mijam ich jak byle kuternogę
Jestem lider i medali własnych widzę strony obie
Yingi yangi, moje 'ja' jakbym w jengę grał odwrotnie
Mija czas, ja znajduję i dokładam klocki
By mój trzon stabilnie stał bo się zachwiał wielokrotnie
Bagaż rośnie zamiast garba i młodnieją oczki
Ten rejon Polski, ten okres w dziejach
Prawda reglamentowana, na promocji masz ekstrema
Ty zeżerać chcesz je, ja ten uniwersam sprzątam
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam musisz wiedzieć
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam wiesz najlepiej człowieniu
To osiedlowy blues jak nas i olu dara
Jak złą passę przerwać? ją kłamstwem przedłużysz
Po rozum do głowy polazłem, taka bania
Brudny trampek i stara skara, mnie nie kupisz
Bo pozaszywałem se w kiermanach dziury
Umiem czerpać z natury, bo z dziada pradziada
Tu te same prawa są tylko nowe mury
Między drapaczami chmur swojski przeciąg
Coś te chmury drażni, one się wcale nie cieszą
Brzemienną w skutki burzą stu kłótni
Huczy dzielnia za dzielnią, posmutniał bej coś
Z pobożnym życzeniem idzie dalej
Z marzeniem żeby ludzie sobie przypomnieli
Że nie ma zysku bez ofiary, syfu bez przyczyny
Ognia bez diablicy, szczęścia bez nadziei
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam musisz wiedzieć
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
Wck, w ciasnym kręgu lubimy się prześcigiwać
Chcesz się ponabijać? mamy dla ciebie zwierciadełko
Po widnokręgu wiara u nas lata i siła
I jaka by nie była - to właśnie nasza codzienność
Łączy nas pasja do robienia dobrych rzeczy
A nie do robienia dobrych ludzi w wała
Niby obiecałem mej ojczyźnie nie wytrzeźwieć
Ale ja nie kofta i nie dla mnie nafta
Mądrzy ludzie mi mówili, że dobrze wiedzieć
I dobrze wiem i przez to mogę trochę nie chcieć
Urodziłem się pół martwy, żeby było śmieszniej
I nic śmiesznego kręcę od pierwszego klapsa
Wiozę się jak kaszlak, obiekt mam wszędzie
I faktycznie czasem rośnie las tam
Mówią, że to rzeczywistość nas otacza
Potem się okazuje, że otacza nas kraj
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam musisz wiedzieć
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
Mówię "duma" i nie myślę już o ruskim rządzie
Myślałem o nich jak zrywałem banderolkę
Ty zdejmij klapki, albo focię zrób, bicek napnij
Nie słyszę dumy u was za to słyszę przechwałki
Widzę wałki jak na kaloryfer rzucę okiem
Wciąż się kłócę w sobie o masę duperszwancy
Ale forma jest i mijam ich jak byle kuternogę
Jestem lider i medali własnych widzę strony obie
Yingi yangi, moje 'ja' jakbym w jengę grał odwrotnie
Mija czas, ja znajduję i dokładam klocki
By mój trzon stabilnie stał bo się zachwiał wielokrotnie
Bagaż rośnie zamiast garba i młodnieją oczki
Ten rejon Polski, ten okres w dziejach
Prawda reglamentowana, na promocji masz ekstrema
Ty zeżerać chcesz je, ja ten uniwersam sprzątam
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam musisz wiedzieć
Te opowieści zza baru kontuaru
Ile z tego weźmiesz do siebie?
Głupich nie ma, mądrych tez nie bardzo
A co jakie jest, to już sam wiesz najlepiej człowieniu
Credits
Writer(s): Pawel Kuzmicz, Franciszek Jakub Knap, Piotr Bartosz Pietrzak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.