Z Wami

AP always flexin'

Spójrz na mnie, prawie trzy dychy
Król podziemia, kiedy dałem lipę?
Narkopop, czy może Lot, ryju?
Ty słuchalnej nie masz nawet pół płyty
Stary styl ciebie bardziej jarał?
Słuchaj dalej sobie starych rzeczy
Szczerze? Lachę na to wypierdalam
Jak na PR i na parę innych rzeczy
Bengerów mam może z siedemdziesiąt
Penge mielę tu cały miesiąc
Dziwko, błyszczę tu jak Dembélé
Chwila, moment, tylko jej wyślę pesos
Co tam typiaro od bólu dupska?
Miałem być na dnie, jak ekipa z Kurska
Patrzcie na mnie jak zdobywam wszystko
Ty sama będziesz, jak stara kurwa

Nie chcę z wami walić jebanego drina (jebanego)
Szmata klei się, bo się porobiła
Mi nie klei się każda z wami chwila
Rób mi przejście jak idę się rozwijać
Nie chcę z wami walić jebanego drina (jebanego)
Szmata klei się, bo się porobiła
Mi nie klei się każda z wami chwila
Rób mi przejście jak idę się rozwijać

Żadna ilość serduszek nie poczuwa, abym czuł się jak celebryta
Nawet, gdy sprzedawca w Żabce o kolejne premiery pyta
Gdy sąsiad pyta, i gdy ona pyta, czy też może zagrać na klipach (mogę?)
Nie zawracaj dupy, idź tam komuś ssać w za dużych figach
Nie pamiętam, że trzeba rozliczyć PIT'a, ja to nie mam czego rozliczać
Ten towar jest bez podatku, ten towar jest na ulicach
Jestem nową nadzieją dla sceny
Lecz nie pojawiam się tam, gdzie przebieg (nie, nie, nie)
U was brak jest testosteronu, tutaj smażą się krwiste kotlety
Chcecie ze mną foto? Potem mówić, że jestem wasz ziomek (co?)
A byliśmy ze sobą tak blisko
Jak stąd promem na Karlskrone, dla mnie jesteś abonent
Tylko, cichociemny jestem, z Jackiem robimy tylko bengery (bengery)
Zajęliśmy tron, gdy was zajmowały afery

Nie chcę z wami walić jebanego drina (jebanego)
Szmata klei się, bo się porobiła
Mi nie klei się każda z wami chwila
Rób mi przejście jak idę się rozwijać
Nie chcę z wami walić jebanego drina (jebanego)
Szmata klei się, bo się porobiła
Mi nie klei się każda z wami chwila
Rób mi przejście jak idę się rozwijać

Duży bałagan, czas te sprawy ogarniać, latać na falach
Zbierać na płetwy Jordana
Złote poroże, nie świeci, jak nie świeci obroża
Ludzie nijacy na forze, mówią mi jak na blokach żyć
Dziś legalnie robię dym, ty masz problem, no to wyjdź
Monotematyka, bloki, weed
Dzwoni kuzyn, co to "skrrrt"?
Jestem w tym imbą bez eski
Nie chcę byś jakiś, chce być pierwszy
Mówię rapem, nie przez fejsy
Zło, jak motylek nad tym dupskiem Brandi Love
Jakbyś kurwa się nie spuścił, to on nie odleci stąd
Pamiętam gadkę z ziomalem, nic nie mamy, prócz wiary
Parę miesięcy kurwa w przód i co? Pobite gary

Nie chcę z wami walić jebanego drina (jebanego)
Szmata klei się, bo się porobiła
Mi nie klei się każda z wami chwila
Rób mi przejście jak idę się rozwijać
Nie chcę z wami walić jebanego drina (jebanego)
Szmata klei się, bo się porobiła
Mi nie klei się każda z wami chwila
Rób mi przejście jak idę się rozwijać



Credits
Writer(s): Mateusz Szpakowski, Patryk Wozinski, Piotr Wenzel, Jacek Switalski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link