Ogień

Chyba już dalej nic
Chyba tu kończy się nasza droga
Ciągnąć to jaki sens?
Skoro byłaby to ledwie doba

Dopowiedziany dzień, dopowiedziana noc
Bo raz daje, raz zabiera los
I każde z nas to wie, za dużo już zna bajek
By nie wiedzieć jak się kończy to

Był taki ogień w twoich oczach
Jak od zapałki się zapalał mój świat
Był w nas cudowny taki pożar
Gdzie on się podział? Jak mógł zgasnąć tak?

Był taki ogień w twoich oczach
Jak od zapałki się zapalał mój świat
I był w nas cudowny taki pożar
Gdzie on się podział? Jak mógł zgasnąć tak?

Dalej już przepaść jest
Żadne z nas przecież nie chce w niej ginąć
Może z kimś uda się
Chociaż czas tak jak wstyd musi minąć

Dopowiedziany dzień, dopowiedziana noc
Bo raz daje, raz zabiera los
I każde z nas to wie, za dużo już zna bajek
By nie wiedzieć jak się kończy to

Był taki ogień w twoich oczach
Jak od zapałki się zapalał mój świat
Był w nas cudowny taki pożar
Gdzie on się podział? Jak mógł zgasnąć tak?

Był taki ogień w twoich oczach
Jak od zapałki się zapalał mój świat
I był w nas cudowny taki pożar
Gdzie on się podział? Jak mógł zgasnąć tak?

Był taki ogień w twoich oczach
Jak od zapałki się zapalał mój świat
I był w nas cudowny taki pożar
Gdzie on się podział? Jak mógł zgasnąć tak?

Był taki ogień w twoich oczach
Jak od zapałki się zapalał mój świat...



Credits
Writer(s): Patrycja Kosiarkiewicz, Lukasz Jan Bartoszak, Bartosz Wojciech Zielony, Katarzyna Chrzanowska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link