Więcej szmalu 2

Tylko bogaci mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia
Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci
Pragnienie kasy zmienia twój tok myślenia
Sny, marzenia, sposób ich spełnienia i już i wiesz jak
Przyspieszona akcja serca to szach i mat
To po prostu życie, w którym pieniądz jest górą, to fakt
Trzy, dwa, jeden, zero, start i akcja!
A chwila strachu jest tego warta
A klatka stop - twój los zna tylko Tarota karta
Pierdolisz to, bo to twoja życiowa szansa
Na sukces, którym jest
Więcej szmalu, więcej czadu, więcej dup
Zabija twój stres przez

Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Ha spójrz na mnie, jestem tutaj na scenie
Mam pragnienie, zupełnie tak jak ty
Moje życie to dążenie
Powiedz mi, jak bardzo tego chcesz
Delikatny dreszcz gładzi twoje podniebienie
I już wiesz i ja i pogoda dla bogaczy
W tej krainie pada deszcz, wiosenny deszcz
Bo nie tylko jesienny i listopadowy
Powoli pomysły wskakują do głowy
Co to znaczy?
Sytuacja twe życie potoczy i wyznaczy
Po-po-po-popchnie w grono innych graczy
Pytanie, a jaka będzie stawka?
Pytanie zostanie, nie ma odpowiedzi na nie
Stop klatka, marzenie, zapomnij. Akcja! Akcja!
To pragnienie zmienia twe widzenie
Niemy film, milczenie, kolory czarny, biały
Popraw kolory, coś nie tak z kolorami
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami
Mitsubishi, jacuzzi, silikony i palenie

Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

I co to jest ten błysk w twym oku widzę znów
Pragnienie posiadanie większej kasy, żebyś mógł
Całymi dniami leżeć i pierdolić dziwki
I ha! I ha! I ha! Ten cel jest już bliski
Jak wyciągniecie ręki po zakazany owoc
Ziemia obiecana, trzeba umieć sobie pomóc
Wyjaskrawię twój styl
Jesteś pod presją - chcesz to? Bierz to! Niech to
Chuj, ile czasu stracił ojciec twój
By pokazać ci jak masz żyć, tu jest klif
Bierz co chcesz i nie patrz czy to źle czy nie
Swoją głowę rzucasz dziś na szale
Zwycięstwa poczuj smak, życie daje ci znak
Jak masz spełnić swe sny by być inny, lepszy
Los, tutaj tylko ty stawkę ustalasz
Va banque - wszystko na wszystko, jak nie to spierdalasz!

Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!
Więcej szmalu, więcej szmalu!
Skąd go brać? Skąd mam brać? Nie mam jak!

Tylko bogaci mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia
Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci
Mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia
Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci
Mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia
Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci
Mogą mówić mi, że pieniądz nie daje szczęścia
Tylko bogaci mogą mówić mi, że są tylko bogaci



Credits
Writer(s): Marcin Marten, Michal Marten, Piotr Luszcz
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link