Zaczekaj przed drzwiami

Powiedziałaś mi kiedyś, że nie będzie wstyd moim dzieciakom
Że ich stary jest raperem, przyjmę za to flakon
Żeby wiodło się chłopakom, żeby wszyscy mieli za co
Żeby nikomu nie brakło, żeby było z nami dobrze babom (łooo)
Głos parkingów, bram i klatek (łooo)
Słowo dla naszych matek
Wiemy, że martwicie się o nas
Prośba o chillout, bo damy se radę zawsze, ta nie urodziłyście ciot
Praca i wartości, dobre serce, trochę farta, będzie dobrze dzieciak
Serio wierzę, że to prawda (serio)
Coraz częściej myślę o przyszłości chociaż to ukrywam
Przed samym sobą bardzo często szczególnie, kiedy pływam po mieście
Tu 200, tu 300, zabawa, czysta zaprawa, tańczę do rana

Znamy się tak krótko, a naprawdę chcę cię kochać
A się łapię na tym, że nie wpuszczam cię do środka
Coś się ciągnie za mną i nie wiem ile to potrwa
Zaczekaj przed drzwiami, zawołam cię jak posprzątam
Znamy się tak krótko, a naprawdę chcę cię kochać
A się łapię na tym, że nie wpuszczam cię do środka
Coś się ciągnie za mną i nie wiem ile to potrwa
Zaczekaj przed drzwiami, zawołam cię jak posprzątam

Trzeba ogarniać burdel, kierunek 022
Chcę znów najlepszego siebie, nie chcę znów liczyć na farta
Chcę wstawać po coś, chcę się uczyć, ale bawić też
Nie jestem głupi, wiem, że mnie nie zbawi cash
Kocham cię, Kraków, kocham was lokalsi, ale wylatuję z gniazda
Niedługo wrócę, ale to już chyba czas na
Nie dla siebie i dla moich przyszłych ludzi
Będę tęsknił za tym czasem, ale kurwa chciałem się obudzić
Chcę zadbać o przyszłość, chcę robić duże rzeczy
Chcę się rozwijać póki mogę i się cieszyć
Że znów prosta, że do góry, że z uśmiechem witam świt
Chcę posprzątać w środku, żeby otworzyć ci drzwi młoda

Znamy się tak krótko, a naprawdę chcę cię kochać
A się łapię na tym, że nie wpuszczam cię do środka
Coś się ciągnie za mną i nie wiem ile to potrwa
Zaczekaj przed drzwiami, zawołam cię jak posprzątam
Znamy się tak krótko, a naprawdę chcę cię kochać
A się łapię na tym, że nie wpuszczam cię do środka
Coś się ciągnie za mną i nie wiem ile to potrwa
Zaczekaj przed drzwiami, zawołam cię jak posprzątam...



Credits
Writer(s): Maksymilian Myszkowski, Jan Stanislaw Pasula
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link