Każdego dnia
Każdego dnia
Przeżywamy co innego
Każdego dnia
Dążymy do najlepszego
Nie odbierze Ci tego
Żaden urzędowy śmieć
Dedykuje ten kawałek
Dla słuchaczy dla Was cześć
Każdego dnia
Inna kartka z kalendarza
Każdego dnia
Ktoś umiera i nie wraca
Każdego dnia
Ktoś się rodzi i tu żyję
Każdego dnia
Co innego jest i tyle
Czas nas goni
Ty uciekasz przed nim
To słaby plan
On Cię złapie i pokaże
Ile godzin jeszcze masz
Albo poda Ci rękę
Albo napluje w twarz
Więc spełniaj swe marzenia
Dopóki szanse masz
Każdego dnia
Pragniesz dążyć do perfekcji
Po ciężkim dniu siadając
Wpadasz w stan cichej refleksji
Wyciągając co dzień wnioski
Mówisz "Ja jutro to zmienię"
Mija już 30 lat
Stoisz w miejscu i dziciejesz
Każdego dnia
Ona mówi że go kocha
Po czym wychodzi do pracy
Obnażając się na pokaz
Szkoła, studia nic nie dały
Głos rodziców, wychowanie
Córka w domu i jej mąż
Są okłamywani stale
Każdego dnia
Myśli jak przetrwać ten tydzień
Gdzie zarobić bądź zajebać
Alkoholu chce się wyrzec
Chcę coś zjeść i chce się ubrać
Przenocować jakoś żyć
Jak to będzie?, mnie nie pytaj
Tylko tych co walczą z tym
Każdego dnia
Myśli kiedy będzie dobrze
Wie że najważniejszą sprawą
Nie są tu teraz pieniądze
Potrzebuje chyba cudu
By wyzdrowieć i żyć dalej
Stara się realizować
Bo czas na odciskach staje
Bardzo ciężko jest postawić krok
Tym bardziej do przodu
Gdy coś trzyma, ogranicza
I ciągnie Ciebie do dołu
Trzeba walczyć!
Trzeba marzyć!
Trzeba próbować i dążyć
Do decyzji które nas wyciągną
Na powierzchnię z wody
Każdego dnia
Los inaczej kogoś tyka
Jedni są już ustawieni
I im dają do koryta
Drugi zadupcza by mieć
Trzeci kradnie co popadanie
Czwarty, piąty i tak dalej
Rutynowo żyje w transie
Taki system jest niestety
Że pracować ciężko trzeba
Aby mieć coś odłożone
Musisz tyrać jak cholera
Jedni w Polsce drudzy poza
Naszymi granicami
Układając sobie życie
Bo tam lepiej, łatwiej trafić
Na pracę przy której życie
Będzie lepsze to na pewno
Bo Pln-y
Dużo Ci nie dadzą
Dobrze wiem to
Niby pieniądz to nie wszystko
Ale za coś przeżyć trzeba
Podatki wciąż idą w górę
Mandaty za życie teraz
Moja płyta to unikat
Tego nie znajdziesz na ziemi
Rośnie między korzeniami
Nikt jej stamtąd nie wyplewi
To podziemia słowa prawdy
Prawda kredą zapisana
Nie do zmycia czy zdrapania
Czysta szczerość oryginalna
Będę
Każdego dnia przy Tobie
Gdy odpalisz moją ścieżkę
Jak Aladyn się wyłonię
Jednak życzeń Ci nie spełnię
Będę mógł fizycznie pomóc
Tylko powiedz co Ci trzeba
Jakoś damy radę Ziomuś
Każdego dnia
Ktoś się waha w głębi duszy
Nad słowami które ciążą jego
Sumienie i umysł
Coś powiedzieć komuś ciężko
Przeprosić, kochać czy odejść
Boją się zaryzykować
Wolą trzymać wszystko w sobie
Dlaczego powiedz tak jest
Że każdego w roku dnia
Ktoś wymierza sprawiedliwość
Zamiast Boga powiedz nam
Łaki koszą tylko hajsy
Za zamknięcie w 4 ścianach
Dobrych ludzi często czystych
Napadają w kominiarkach
Później każą coś podpisać
Mordo nie mów nic nikomu
Pozdrowienia do więzienia
Wkrótce na wolności ziomuś
On każdego mordo dnia
Liczy ile mu zostało
Obmyślając taki plan
Aby życie się spełniało
Każdego dnia
Przeżywamy co innego
Każdego dnia
Dążymy do najlepszego
Nie odbierze Ci tego
Żaden urzędowy śmieć
Dedykuje ten kawałek
Dla słuchaczy dla Was cześć
Każdego dnia
Inna kartka z kalendarza
Każdego dnia
Ktoś umiera i nie wraca
Każdego dnia
Ktoś się rodzi i tu żyję
Każdego dnia
Co innego jest i tyle
Przeżywamy co innego
Każdego dnia
Dążymy do najlepszego
Nie odbierze Ci tego
Żaden urzędowy śmieć
Dedykuje ten kawałek
Dla słuchaczy dla Was cześć
Każdego dnia
Inna kartka z kalendarza
Każdego dnia
Ktoś umiera i nie wraca
Każdego dnia
Ktoś się rodzi i tu żyję
Każdego dnia
Co innego jest i tyle
Czas nas goni
Ty uciekasz przed nim
To słaby plan
On Cię złapie i pokaże
Ile godzin jeszcze masz
Albo poda Ci rękę
Albo napluje w twarz
Więc spełniaj swe marzenia
Dopóki szanse masz
Każdego dnia
Pragniesz dążyć do perfekcji
Po ciężkim dniu siadając
Wpadasz w stan cichej refleksji
Wyciągając co dzień wnioski
Mówisz "Ja jutro to zmienię"
Mija już 30 lat
Stoisz w miejscu i dziciejesz
Każdego dnia
Ona mówi że go kocha
Po czym wychodzi do pracy
Obnażając się na pokaz
Szkoła, studia nic nie dały
Głos rodziców, wychowanie
Córka w domu i jej mąż
Są okłamywani stale
Każdego dnia
Myśli jak przetrwać ten tydzień
Gdzie zarobić bądź zajebać
Alkoholu chce się wyrzec
Chcę coś zjeść i chce się ubrać
Przenocować jakoś żyć
Jak to będzie?, mnie nie pytaj
Tylko tych co walczą z tym
Każdego dnia
Myśli kiedy będzie dobrze
Wie że najważniejszą sprawą
Nie są tu teraz pieniądze
Potrzebuje chyba cudu
By wyzdrowieć i żyć dalej
Stara się realizować
Bo czas na odciskach staje
Bardzo ciężko jest postawić krok
Tym bardziej do przodu
Gdy coś trzyma, ogranicza
I ciągnie Ciebie do dołu
Trzeba walczyć!
Trzeba marzyć!
Trzeba próbować i dążyć
Do decyzji które nas wyciągną
Na powierzchnię z wody
Każdego dnia
Los inaczej kogoś tyka
Jedni są już ustawieni
I im dają do koryta
Drugi zadupcza by mieć
Trzeci kradnie co popadanie
Czwarty, piąty i tak dalej
Rutynowo żyje w transie
Taki system jest niestety
Że pracować ciężko trzeba
Aby mieć coś odłożone
Musisz tyrać jak cholera
Jedni w Polsce drudzy poza
Naszymi granicami
Układając sobie życie
Bo tam lepiej, łatwiej trafić
Na pracę przy której życie
Będzie lepsze to na pewno
Bo Pln-y
Dużo Ci nie dadzą
Dobrze wiem to
Niby pieniądz to nie wszystko
Ale za coś przeżyć trzeba
Podatki wciąż idą w górę
Mandaty za życie teraz
Moja płyta to unikat
Tego nie znajdziesz na ziemi
Rośnie między korzeniami
Nikt jej stamtąd nie wyplewi
To podziemia słowa prawdy
Prawda kredą zapisana
Nie do zmycia czy zdrapania
Czysta szczerość oryginalna
Będę
Każdego dnia przy Tobie
Gdy odpalisz moją ścieżkę
Jak Aladyn się wyłonię
Jednak życzeń Ci nie spełnię
Będę mógł fizycznie pomóc
Tylko powiedz co Ci trzeba
Jakoś damy radę Ziomuś
Każdego dnia
Ktoś się waha w głębi duszy
Nad słowami które ciążą jego
Sumienie i umysł
Coś powiedzieć komuś ciężko
Przeprosić, kochać czy odejść
Boją się zaryzykować
Wolą trzymać wszystko w sobie
Dlaczego powiedz tak jest
Że każdego w roku dnia
Ktoś wymierza sprawiedliwość
Zamiast Boga powiedz nam
Łaki koszą tylko hajsy
Za zamknięcie w 4 ścianach
Dobrych ludzi często czystych
Napadają w kominiarkach
Później każą coś podpisać
Mordo nie mów nic nikomu
Pozdrowienia do więzienia
Wkrótce na wolności ziomuś
On każdego mordo dnia
Liczy ile mu zostało
Obmyślając taki plan
Aby życie się spełniało
Każdego dnia
Przeżywamy co innego
Każdego dnia
Dążymy do najlepszego
Nie odbierze Ci tego
Żaden urzędowy śmieć
Dedykuje ten kawałek
Dla słuchaczy dla Was cześć
Każdego dnia
Inna kartka z kalendarza
Każdego dnia
Ktoś umiera i nie wraca
Każdego dnia
Ktoś się rodzi i tu żyję
Każdego dnia
Co innego jest i tyle
Credits
Writer(s): Rambo Hsb
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.