Ambrozja
Jak budować mam Eden, gdy dobro dookoła już prysło
Nie naprawię tego sam jeden
Dobrze jak by z pomocą coś przyszło a wyszło tak
Nie potrzebnie drzwi otwierałem im, mogłem czekać aż sam nabiorę sił
Wziąć ambrozji łyk i coś zrobić z tym
By nie zwlekać i nie tracić znów kolejnych dni
Możesz mieć tu prawie wszystko tak jak Willy Wonka
I czuć pustkę w środku bez celu się tu błąkać
Gdzie zaprowadzi kompas czy wisi nad nim klątwa?
Ktoś mówi odpuść ból rozejdzie się po kościach
Lecz nie chcę się tu poddać
Muzyka to ambrozja tylko jej mogę się oddać
Wiecznie żywa niczym feniks
Wiem, że to się nie zmieni (nie, nie) zawsze bliżej korzeni, mi
Mówią piekło na ziemi (gdzie) ciekawe co czeka po śmierci, ich
Żyję by marzenia spełnić by nie brakło nigdy weny, i
Zobaczyć w życiu to co cenne w nim
To nasze myśli tu zwodzone są od dawna
Od życia aż po grób nie daj sobie nic zabrać
Idź w stronę światła dziś może to jedyna szansa
Droga prosta w kitto i tak labirynt fauna
Nie wiem ile dni, ile chwil, minie zanim przeszłość dogoni me sny
Kiedy będę chciał zatrzymać wieczność
Pokaż mi, szczęście jeśli masz receptę
Nie chcę truć się kłamstwem do prawdy mi potrzeba ciebie
Ledwo podnoszę wzrok, tętno zaburza krok
Prawie nie czuję rąk, unoszę się daleko stąd
Kiedy zapadnie mrok wtedy najbardziej to
Docenisz światło i to, że ci sprzyjał los
Nie czekam ani chwili, jeszcze masz czas mówili
Pokaż, że się mylili choć życie ostre jak chilli ty wanilii daj mi
Oświetlaj promieniami mnie, chcę dobry vibe i bez stresu żyć jak Hef
To promień pada, bliżej podejdź madame
Wiesz, że mam chęć i ty też dawaj
Nie przestawaj, jara mnie to jak haze i chcę cię palić bez przerwy
Wiesz, że nikt tak jak ty, tylko koi mi nerwy
Nie wiem ile dni, ile chwil, minie zanim przeszłość dogoni me sny
Kiedy będę chciał zatrzymać wieczność
Pokaż mi, szczęście jeśli masz receptę
Nie chcę truć się kłamstwem do prawdy mi potrzeba ciebie
Nie wiem ile dni, ile chwil, minie zanim przeszłość dogoni me sny
Kiedy będę chciał zatrzymać wieczność
Pokaż mi, szczęście jeśli masz receptę
Nie chcę truć się kłamstwem do prawdy mi potrzeba ciebie
Nie naprawię tego sam jeden
Dobrze jak by z pomocą coś przyszło a wyszło tak
Nie potrzebnie drzwi otwierałem im, mogłem czekać aż sam nabiorę sił
Wziąć ambrozji łyk i coś zrobić z tym
By nie zwlekać i nie tracić znów kolejnych dni
Możesz mieć tu prawie wszystko tak jak Willy Wonka
I czuć pustkę w środku bez celu się tu błąkać
Gdzie zaprowadzi kompas czy wisi nad nim klątwa?
Ktoś mówi odpuść ból rozejdzie się po kościach
Lecz nie chcę się tu poddać
Muzyka to ambrozja tylko jej mogę się oddać
Wiecznie żywa niczym feniks
Wiem, że to się nie zmieni (nie, nie) zawsze bliżej korzeni, mi
Mówią piekło na ziemi (gdzie) ciekawe co czeka po śmierci, ich
Żyję by marzenia spełnić by nie brakło nigdy weny, i
Zobaczyć w życiu to co cenne w nim
To nasze myśli tu zwodzone są od dawna
Od życia aż po grób nie daj sobie nic zabrać
Idź w stronę światła dziś może to jedyna szansa
Droga prosta w kitto i tak labirynt fauna
Nie wiem ile dni, ile chwil, minie zanim przeszłość dogoni me sny
Kiedy będę chciał zatrzymać wieczność
Pokaż mi, szczęście jeśli masz receptę
Nie chcę truć się kłamstwem do prawdy mi potrzeba ciebie
Ledwo podnoszę wzrok, tętno zaburza krok
Prawie nie czuję rąk, unoszę się daleko stąd
Kiedy zapadnie mrok wtedy najbardziej to
Docenisz światło i to, że ci sprzyjał los
Nie czekam ani chwili, jeszcze masz czas mówili
Pokaż, że się mylili choć życie ostre jak chilli ty wanilii daj mi
Oświetlaj promieniami mnie, chcę dobry vibe i bez stresu żyć jak Hef
To promień pada, bliżej podejdź madame
Wiesz, że mam chęć i ty też dawaj
Nie przestawaj, jara mnie to jak haze i chcę cię palić bez przerwy
Wiesz, że nikt tak jak ty, tylko koi mi nerwy
Nie wiem ile dni, ile chwil, minie zanim przeszłość dogoni me sny
Kiedy będę chciał zatrzymać wieczność
Pokaż mi, szczęście jeśli masz receptę
Nie chcę truć się kłamstwem do prawdy mi potrzeba ciebie
Nie wiem ile dni, ile chwil, minie zanim przeszłość dogoni me sny
Kiedy będę chciał zatrzymać wieczność
Pokaż mi, szczęście jeśli masz receptę
Nie chcę truć się kłamstwem do prawdy mi potrzeba ciebie
Credits
Writer(s): Gibbs
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.