Strome Schody
Ey, ey, ey, ey
O, o
Nigdy się nie zastanawiam, kto typie jest najlepszy
Zapomnieli o braga, mało wartościowe wersy
Lecą z każdej strony do was, aferek ciągły kontekst
Jedyny pokój jaki masz, to z widokiem na wojnę
Prują mi coś do ucha, ja mam wyjebane
Na kwadracie leci Igi Young na przemian z Bałaganem
I nie mam czasu się szarpać bo coś Ci się wydaje
Elegancko mówię narka, lecę dalej (lecę dalej)
Jestem z normalnego domu, chociaż znajomości różne
O nich kawałki ziomuś, gdy Ty hrapiesz w poduszkę
Piszę, muszę i nie usnę, prędzej uschnę po kolejnym szlugu
BOR to miejsce ósme na liście świata cudów (jej, jej)
Biciki tu cykają, że aż miło
Co zjada mnie po kolei, grozi chyba mi otyłość
I nie patrzę na was nigdy z góry, choć to górna półka
Przemycam kody linii jak El Chapo Guzmán
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Zawsze jarały mnie najbardziej strome schody
Upadki no i wzloty ponad za wysoki progi
Jakbym tego nie kochał, dawno bym tego nie robił
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Emocje to jedyny motor napędowy
Upadki no i wzloty ponad za wysokie progi
Jakbym tego nie kochał, to bym tego nie robił
Zamknąłem się na chacie, piszę dwa numery na dzień
Przeglądam sobie scenę, beka jak na Familiadzie
Ile na wagę nie kładziesz, zaraz jest po temacie
Cała Polska maszeruje z nami jak na defiladzie
B, O, R, B, O, R, znowu podkładamy trotyl
Nie jestem nowoczesny, jestem ponadczasowy
Niektóre moje ziomy mają po dwa telefony
Jak Kevin Gates
Jeden do pracy, drugi do roboty
Niedoceniony, ale chuj na to kładę
I nie robi robi to ciągłe tournée z moim składem
Ziomek jedzie na panel no bo ma zajawę
Jak coś to nie wie nikt jaka data, jakie dane
Nie jestem wymarzony narzeczonym dla tych matek
Co wolą ułożonych narzeczonych oraz kwiatek
To mało Polski styl i mało Polskie granie
Nowy Kobik, wierni fani, moje uszanowanie
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Zawsze jarały mnie najbardziej strome schody
Upadki no i wzloty ponad za wysokie progi
Jakbym tego nie kochał, dawno bym tego nie robił
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Emocje to jedyny motor napędowy
Upadki no i wzloty ponad za wysokie progi
Jakbym tego nie kochał, to bym tego nie robił
O, o
Nigdy się nie zastanawiam, kto typie jest najlepszy
Zapomnieli o braga, mało wartościowe wersy
Lecą z każdej strony do was, aferek ciągły kontekst
Jedyny pokój jaki masz, to z widokiem na wojnę
Prują mi coś do ucha, ja mam wyjebane
Na kwadracie leci Igi Young na przemian z Bałaganem
I nie mam czasu się szarpać bo coś Ci się wydaje
Elegancko mówię narka, lecę dalej (lecę dalej)
Jestem z normalnego domu, chociaż znajomości różne
O nich kawałki ziomuś, gdy Ty hrapiesz w poduszkę
Piszę, muszę i nie usnę, prędzej uschnę po kolejnym szlugu
BOR to miejsce ósme na liście świata cudów (jej, jej)
Biciki tu cykają, że aż miło
Co zjada mnie po kolei, grozi chyba mi otyłość
I nie patrzę na was nigdy z góry, choć to górna półka
Przemycam kody linii jak El Chapo Guzmán
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Zawsze jarały mnie najbardziej strome schody
Upadki no i wzloty ponad za wysoki progi
Jakbym tego nie kochał, dawno bym tego nie robił
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Emocje to jedyny motor napędowy
Upadki no i wzloty ponad za wysokie progi
Jakbym tego nie kochał, to bym tego nie robił
Zamknąłem się na chacie, piszę dwa numery na dzień
Przeglądam sobie scenę, beka jak na Familiadzie
Ile na wagę nie kładziesz, zaraz jest po temacie
Cała Polska maszeruje z nami jak na defiladzie
B, O, R, B, O, R, znowu podkładamy trotyl
Nie jestem nowoczesny, jestem ponadczasowy
Niektóre moje ziomy mają po dwa telefony
Jak Kevin Gates
Jeden do pracy, drugi do roboty
Niedoceniony, ale chuj na to kładę
I nie robi robi to ciągłe tournée z moim składem
Ziomek jedzie na panel no bo ma zajawę
Jak coś to nie wie nikt jaka data, jakie dane
Nie jestem wymarzony narzeczonym dla tych matek
Co wolą ułożonych narzeczonych oraz kwiatek
To mało Polski styl i mało Polskie granie
Nowy Kobik, wierni fani, moje uszanowanie
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Zawsze jarały mnie najbardziej strome schody
Upadki no i wzloty ponad za wysokie progi
Jakbym tego nie kochał, dawno bym tego nie robił
Niedoceniony (co?)
Niedoceniony (co?)
Emocje to jedyny motor napędowy
Upadki no i wzloty ponad za wysokie progi
Jakbym tego nie kochał, to bym tego nie robił
Credits
Writer(s): Zbronski Szymon Kacper, Puk Dawid
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.