Jestem zdrowy

Super, że mogę spać nieuzbrojony
Bez żadnych obaw, że zabiją klony
Że nie potrzebne mi są psychotropy
Nic nie rozpada się jak izotopy
Miałem szaloną chemiczkę w liceum
Miewałem przez nią myśli samobójcze
Po raz pierwszy pojawiły się i wróciły wiele razy później
Wtedy w internecie czułem, że nie jestem sam
Dziś w internecie to czuje, że jestem sam
Odkąd non-stop wszyscy biją się tu o atencję
A słowo autorytet zastąpiło influencer
Ciągle wyścig zbrojeń, kto ma lepszą zbroję
Kto ma większą armię, kto żyje najfajniej
I leków nie biorę, bo wszystko mam zdrowe
Choć w sumie lepiej może gdybym brał je

Wciąż czuję się słaby, więc szukam zabawy
Żeby to zabić łażąc po mieście, braki i wady
Alko i dragi, z braku uwagi wszystkie dzieciaki mają depresję

Braki i wady, braki, braki i wady
Alko i dragi, alko i dragi
Braki i wady, braki, braki i wady
Wszystko co biorę, łażąc po mieście

Nowe auta koją ból, nowe auta robią skrrt
Ciągle robię forsę, w mojej głowie ciągle nowe fobie
Kiedyś miałem problem
Ty już nic nie świruj, tylko trzęś tym dla mnie ciągle
Patrzę na jej uda znowu, chcę być małym chłopcem
Ja i moje drugie ja, oboje chcemy dla mnie dobrze
Gdy nikt nie słyszy czasem płaczę
Nie dzwoń, proszę, chyba, że masz dla mnie papier
Nagle chcesz zostać na nowo moim fanem
(Zostaw wiadomość po sygnale)
Brałem tabletki, gdy nie czułem się na siłach
Już ich nie biorę, dziś ich czule nienawidzę
Łańcuchy na mnie czuję się jak Sylas
Będę legendą, chłopcze nie grasz w mojej lidze

Wciąż czuję się słaby, więc szukam zabawy
Żeby to zabić łażąc po mieście
Braki i wady, alko i dragi
Z braku uwagi wszystkie dzieciaki mają depresję

Braki i wady, braki, braki i wady
Alko i dragi, alko i dragi
Braki i wady, braki, braki i wady
Wszystko co robię, łażę po mieście



Credits
Writer(s): Przybylski Borys, Poziemski Karol, Myszkowski Maksymilian
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link