Noemi
Zamykasz drzwi, późno wychodzisz z domu
Ale nie czeka tam nikt
Spadają łzy na zdjęcia z telefonu
Ale nie ma w tobie nic
Naćpany łeb, co dobijał się do chaty
Cztery gramy trawy, na tak kolorową noc
Przełykasz nóż przez butelkę, nie ma strachu
Czułem to samo, kiedy pisałem ten album
Życie pełne wałów, zagmatwane scenariusze
Jesteś oszukiwana przez dilerów i komputer
Wracam spłukany, ale zabrałem ci duszę
Muszę to nagrać, bo mi nie uwierzą ludzie
Zabierasz klucze, ale zamykam drzwi ja
Nie chcesz mnie widzieć, wczoraj nie chciałem cię znać
Wiem co to życie, pieniądze, miłość i strach
Nie wiem, co to zdrada, kiedy obok mnie jest brat
Znowu mam myśli zimne jak ulica
Rozlicza wszystko mnie, co podpowie ci żal
Jestem w kawałkach, ale to nie twoja wina
Chociaż twoja mina mówi, że zjebałem plan
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Świat to jebane zło
Szare życie w czarnych, kolory tak jak Hitchcock (jak Hitchcock)
Znudzone mężatki chcą, żeby je pierdolić
Żeby nie dowiedział się o tym ich mąż (o tym ich mąż)
Taki już jest los (los)
Nie ma miłości tam, gdzie jest sos (gdzie jest sos)
Z prochu powstałeś
Wąchałeś prochy, no i obrócisz się w proch
Nie ma słońca, tylko mrok jest nade mną
No i biegnę se gdzieś (se gdzieś)
Ja tylko chcę
Żeby ktoś pokochał, kurwa, mnie prawdziwie jak pies (jak pies)
Pod maską uśmiechu chowam sobie łzy
Dziwko, jak Gregory Pain (jak Gregory Pain)
Pojebane życie i czuję do ciebie wstręt
Palę z nią gibona, mam czerwone oczy jak Kal Kent
Wiesz to zniszczyło mnie jak rak
Wrak człowieka i jego cień
Zimna wóda, sprany łeb
Martwe serca tych suk i bez uczuć seks
Za oknem pada deszcz
Spaceruję sobie po Camele i tak moknę
Piłem jak jebany żul, no i śmieć
Przestałem kochać suki, jak się zakochałem w forsie
Przestałem kochać suki, jak się zakochałem w forsie
Znowu mam myśli zimne jak ulica
Rozlicza wszystko mnie, co podpowie ci żal
Jestem w kawałkach, ale to nie twoja wina
Chociaż twoja mina mówi, że zjebałem plan
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Ale nie czeka tam nikt
Spadają łzy na zdjęcia z telefonu
Ale nie ma w tobie nic
Naćpany łeb, co dobijał się do chaty
Cztery gramy trawy, na tak kolorową noc
Przełykasz nóż przez butelkę, nie ma strachu
Czułem to samo, kiedy pisałem ten album
Życie pełne wałów, zagmatwane scenariusze
Jesteś oszukiwana przez dilerów i komputer
Wracam spłukany, ale zabrałem ci duszę
Muszę to nagrać, bo mi nie uwierzą ludzie
Zabierasz klucze, ale zamykam drzwi ja
Nie chcesz mnie widzieć, wczoraj nie chciałem cię znać
Wiem co to życie, pieniądze, miłość i strach
Nie wiem, co to zdrada, kiedy obok mnie jest brat
Znowu mam myśli zimne jak ulica
Rozlicza wszystko mnie, co podpowie ci żal
Jestem w kawałkach, ale to nie twoja wina
Chociaż twoja mina mówi, że zjebałem plan
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Świat to jebane zło
Szare życie w czarnych, kolory tak jak Hitchcock (jak Hitchcock)
Znudzone mężatki chcą, żeby je pierdolić
Żeby nie dowiedział się o tym ich mąż (o tym ich mąż)
Taki już jest los (los)
Nie ma miłości tam, gdzie jest sos (gdzie jest sos)
Z prochu powstałeś
Wąchałeś prochy, no i obrócisz się w proch
Nie ma słońca, tylko mrok jest nade mną
No i biegnę se gdzieś (se gdzieś)
Ja tylko chcę
Żeby ktoś pokochał, kurwa, mnie prawdziwie jak pies (jak pies)
Pod maską uśmiechu chowam sobie łzy
Dziwko, jak Gregory Pain (jak Gregory Pain)
Pojebane życie i czuję do ciebie wstręt
Palę z nią gibona, mam czerwone oczy jak Kal Kent
Wiesz to zniszczyło mnie jak rak
Wrak człowieka i jego cień
Zimna wóda, sprany łeb
Martwe serca tych suk i bez uczuć seks
Za oknem pada deszcz
Spaceruję sobie po Camele i tak moknę
Piłem jak jebany żul, no i śmieć
Przestałem kochać suki, jak się zakochałem w forsie
Przestałem kochać suki, jak się zakochałem w forsie
Znowu mam myśli zimne jak ulica
Rozlicza wszystko mnie, co podpowie ci żal
Jestem w kawałkach, ale to nie twoja wina
Chociaż twoja mina mówi, że zjebałem plan
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Za szybko
Za często
Za ostro
Nie mamy szans
Credits
Writer(s): Jakub Konopka, Krystian Krokos
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.