Gdzieś Indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Codziennie problemy
Codziennie nie wiemy jak skończy się dzień
Ile jeszcze możemy?
Ile człowiek ma wytrzymać tu?
Kiedy Bóg nas ocali już?
Benza pod domem, wszystko jest git
Zero kłopotów, bo zgadza się kwit
Mamie kupię mieszkanie
Proszę, nie płacz jak wrócę nad ranem
A ja
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Skończyć z ulicą, założyć rodzinę
Taki był plan, ale wrócił ten inny
Ciągle ktoś nam tu robi pod górkę
Odkąd zacząłem się bawić podwórkiem
Dla pięćsetek, kosy i sprzęty
W razie czego, jakby ktoś chciał w zęby
Albo nocą w bęben, ja nic nie czuję
A ten nóż mnie nie dyskryminuje
Ocieram się codziennie o demony
Król jest jeden, już nie dzielę swej korony
A ja
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Skończyć z ulicą, założyć rodzinę
Taki był plan, ale wrócił ten inny
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Codziennie problemy
Codziennie nie wiemy jak skończy się dzień
Ile jeszcze możemy?
Ile człowiek ma wytrzymać tu?
Kiedy Bóg nas ocali już?
Benza pod domem, wszystko jest git
Zero kłopotów, bo zgadza się kwit
Mamie kupię mieszkanie
Proszę, nie płacz jak wrócę nad ranem
A ja
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Skończyć z ulicą, założyć rodzinę
Taki był plan, ale wrócił ten inny
Ciągle ktoś nam tu robi pod górkę
Odkąd zacząłem się bawić podwórkiem
Dla pięćsetek, kosy i sprzęty
W razie czego, jakby ktoś chciał w zęby
Albo nocą w bęben, ja nic nie czuję
A ten nóż mnie nie dyskryminuje
Ocieram się codziennie o demony
Król jest jeden, już nie dzielę swej korony
A ja
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Chciałbym być daleko, gdzieś indziej
Skończyć z ulicą, założyć rodzinę
Taki był plan, ale wrócił ten inny
Credits
Writer(s): Sentino, Daniel Eugen
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.