TAK BARDZO (feat. Swizzy & 2latefor)

Yeah, yeah, yeah
Tak bardzo chcę...

Pytasz czy chcemy? Bardzo
Pytasz jak boli? Bardzo
Nie tylko wrogowie gardzą
Nie tylko wrogowie kradną
Tęsknie za wami tak bardzo
Za wami, za każdym co był tu
Za wami, za ludźmi co tylko słyszałem ich
R.I.P POP SMOKE
Pytasz jak? Bardzo
Pytasz jak boli? Bardzo
Nie tylko wrogowie gardzą
Nie tylko wrogowie kradną
Tęsknie za wami tak bardzo
Za wami, za każdym co był tu
Za wami, za ludźmi co tylko słyszałem ich
R.I.P POP SMOKE

Nasze relacje zawiązane są tak bardzo
Od wrażeń i doświadczeń co nadają wartość nam (eyy)
Emocje w mojej głowie nadal walczą (let's go)
Proszę powiedz mi, że na końcu nie będę sam
Tak bardzo (ja), tak bardzo (ty), tak bardzo (my) tak bardzo (wy), tak bardzo (oni), tak bardzo
Proszę czekaj na mnie tam
Tak bardzo (ja), tak bardzo (ty), tak bardzo (my) tak bardzo (wy), tak bardzo (oni), tak bardzo
Nigdy nie chcę być już sam

Kiedyś tak bardzo chciałam być kimś
Dziś chcę być tylko sobą
Kiedyś to oni nie chcieli mnie znać
Dziś robią zdjęcia jak przechodzę obok
Dziarma to przepis na sukces
Przez wiarę i osobowość
Idę dalej swoją drogą
Moje wygrane ich bolą
Nie patrz na ręce mi
Ty lepiej spójrz na liczby
Tak bardzo nie rozumiem nienawiści innych
Przy moim stole wystarczy miejsca dla wszystkich
Pamiętam o tych, którzy zawsze byli bliscy mi

Nasze relacje zawiązane są tak bardzo
Od wrażeń i doświadczeń co nadają wartość nam (eyy)
Emocje w mojej głowie nadal walczą (let's go)
Proszę powiedz mi że na końcu nie będę sam
Tak bardzo (ja), tak bardzo (ty), tak bardzo (my) tak bardzo (wy), tak bardzo (oni), tak bardzo
Proszę czekaj na mnie tam
Tak bardzo (ja), tak bardzo (ty), tak bardzo (my) tak bardzo (wy), tak bardzo (oni), tak bardzo
Nigdy nie chcę być już sam

Tak bardzo kocham wolność
Nie możesz odebrać mi nic
Jadę swoją drogą, która mnie prowadzi na szczyt
To przez ryk silnika, piski opon i świateł błysk
Gasną mi obroty i tak bardzo chce mi się żyć
Mam najlepszych ludzi wokół
Zróbmy hałas w twoim bloku
Nie używam świateł stopu
My nie zwalniamy obrotów
I proszę czekaj na mnie gdzieś na końcu tam (he)
Bo czym jest sukces, jeśli z nim zostajesz sam? (he, he)

Heavy, heavy shit na mej głowie
Chociaż rzadziej mi smutno (he)
Heavy, heavy shit na betonie
Krwią to kładę na płótno (he, he)
Gadam z demonem
Co ze mną zrobimy i co dla mnie ważne tak bardzo? (he)
Muzykę na życie zmienimy
Te basic t-shirty na Comme des Garçons
Mieszkanie na mansion jak Manson
Wczoraj staliśmy pod klatką
Dzisiaj nie węszą pod klatką
Już mnie nie znają za bardzo
Nie dlatego, że się zmieniłem
Zmieniam jedynie te bzdury na prawdę
Więc jeżeli raz mnie okłamiesz
Chcę żebyś robił to bardziej, Oki

Nasze relacje zawiązane są tak bardzo
Od wrażeń i doświadczeń co nadają wartość nam (eyy)
Emocje w mojej głowie nadal walczą (let's go)
Proszę powiedz mi że na końcu nie będę sam
Tak bardzo (ja), tak bardzo (ty), tak bardzo (my) tak bardzo (wy), tak bardzo (oni), tak bardzo
Proszę czekaj na mnie tam
Tak bardzo (ja), tak bardzo (ty), tak bardzo (my) tak bardzo (wy), tak bardzo (oni), tak bardzo
Nigdy nie chcę być już sam



Credits
Writer(s): Mateusz Kochaniec, Konrad Zasada, Kacper Denarski, Agata Dziarmagowska, Oskar Kaminski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link