Mali Odkrywcy

Oczekiwania zaprowadzą nas
Na koniec, gdy ambicje pójdą w las
Tam skąd nikt nie przychodzi żywy
Oczekiwania dadzą nam znać
Za późno, by zacząć się bać
Kiedy w cudzym szczęściu jesteś szczęśliwy
Za późno, by powiedzieć wprost
Ty uciekasz, bo życia masz dość
Za późno już nie wiesz czy brać
Czy stać i stać i patrzeć tylko jak
Ty i ja tylko Ty i ja
Zapominamy jak się śmiać
Tylko strach
Mali odkrywcy wielkich serc
Chcą byś też zaświecił się
Oczy niewinne uwierzą, że
Donikąd bieg nie męczy
Jesteś jak gwiazda co spada i
Spełnia ich najskrytsze sny
Kurtyna opadła, jedyny sens
To lecieć w dół, by spalić się

Oczekiwania budzą nasz strach
Upadasz i leżysz na wznak
Przyjacielem niech będzie dziś zapomnienie
Za późno, by powiedzieć wprost
Ty uciekasz, bo życia masz dość
Za późno już nie wiesz czy brać
Czy stać i stać i patrzeć tylko jak
Ty i ja tylko Ty i ja
Mali odkrywcy wielkich serc
Chcą byś też zaświecił się
Oczy niewinne uwierzą, że
Donikąd bieg nie męczy
Jesteś jak gwiazda co spada i
Spełnia ich najskrytsze sny
Kurtyna opadła, jedyny sens
To lecieć w dół, by spalić się

Mali odkrywcy
Oczy niewinne
Jesteś jak gwiazda
Kurtyna opadła



Credits
Writer(s): Anna Dobrzycka, Mateusz Walczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link