Mały Książę (feat. Flicker Fox)
Na woskowym tronie blady płomień
Znowu cienie są po naszej stronie
To nie szampan choć wystrzelił korek
Pożeramy wzrokiem wieczny ogień
W oknie czarne monolity wygasłych wieżowców
Usta rozdziawione w "Wow" jak u małych chłopców
Serce robią bow down jak u jaskiniowców
W dali ciemność wymazała linię horyzontu
Odżywa świat brak sztucznego światła
Neon miasta zgasł świętokradca
Co przejął skarb nasz dumę królewskiego skarbca
Klejnoty w koronie tu masz całe niebo w gwiazdach
Choć nie gra nic wszystko jest w porządku
Mała pełnia suma czterech kątów
Rzeczywistość to jedynie konstrukt
Zamykam oczy otwieram je w środku
Świat stanął w oknie wszystko jest wolne
Na dłoni wszechświat jak mały książę
Czas stoi w oknie świat mówi do mnie
Rozumiem wszystko jak mały książę
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Jest mi tak przyziemnie jest mi tak przyziemnie
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Jest mi tak przyziemnie
Ściany które spoczywały tu w pokoju
W nieruchomym ołowianym świetle ledów
W podnieceniu drżą gotowe do skoku
Chcą rozkazów po zbyt długim bezkrólewiu
Wpatrzone we mnie przedmioty wszelkie
Glina musiała patrzeć tak na Boga kiedy brał ją w ręce
Nawet najmniejsze bibeloty marzą o tym świetle
Nogami przebierając krzesła stoją przejęte
Chcą rzucać cienie jak zaklęcia
Rozpocząć spektakl blady płomień już zajmuje miejsca
Ponad zgaszonym miastem wstaje pełnia
W jamniku na baterie gra "Eternia"
Telemach w baggy jeansach w mówi chwili "Stój"
Bierze latarkę książkę włazi z nimi pod stół
Próbuję skrócić dystans odnaleźć ślady stóp
"Gdzie jesteś mały książę" Woła blady król
Świat stanął w oknie wszystko jest wolne
Na dłoni wszechświat jak mały książę
Czas stoi w oknie świat mówi do mnie
Rozumiem wszystko jak mały książę
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Jest mi tak przyziemnie jest mi tak przyziemnie
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Rzeczywistość to jedynie konstrukt
Zamykam oczy otwieram je w środku
Znowu cienie są po naszej stronie
To nie szampan choć wystrzelił korek
Pożeramy wzrokiem wieczny ogień
W oknie czarne monolity wygasłych wieżowców
Usta rozdziawione w "Wow" jak u małych chłopców
Serce robią bow down jak u jaskiniowców
W dali ciemność wymazała linię horyzontu
Odżywa świat brak sztucznego światła
Neon miasta zgasł świętokradca
Co przejął skarb nasz dumę królewskiego skarbca
Klejnoty w koronie tu masz całe niebo w gwiazdach
Choć nie gra nic wszystko jest w porządku
Mała pełnia suma czterech kątów
Rzeczywistość to jedynie konstrukt
Zamykam oczy otwieram je w środku
Świat stanął w oknie wszystko jest wolne
Na dłoni wszechświat jak mały książę
Czas stoi w oknie świat mówi do mnie
Rozumiem wszystko jak mały książę
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Jest mi tak przyziemnie jest mi tak przyziemnie
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Jest mi tak przyziemnie
Ściany które spoczywały tu w pokoju
W nieruchomym ołowianym świetle ledów
W podnieceniu drżą gotowe do skoku
Chcą rozkazów po zbyt długim bezkrólewiu
Wpatrzone we mnie przedmioty wszelkie
Glina musiała patrzeć tak na Boga kiedy brał ją w ręce
Nawet najmniejsze bibeloty marzą o tym świetle
Nogami przebierając krzesła stoją przejęte
Chcą rzucać cienie jak zaklęcia
Rozpocząć spektakl blady płomień już zajmuje miejsca
Ponad zgaszonym miastem wstaje pełnia
W jamniku na baterie gra "Eternia"
Telemach w baggy jeansach w mówi chwili "Stój"
Bierze latarkę książkę włazi z nimi pod stół
Próbuję skrócić dystans odnaleźć ślady stóp
"Gdzie jesteś mały książę" Woła blady król
Świat stanął w oknie wszystko jest wolne
Na dłoni wszechświat jak mały książę
Czas stoi w oknie świat mówi do mnie
Rozumiem wszystko jak mały książę
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Jest mi tak przyziemnie jest mi tak przyziemnie
Czas nie płynie kiedy nie ma prądu
Więcej widzę kiedy nie ma bodźców
Rzeczywistość to jedynie konstrukt
Zamykam oczy otwieram je w środku
Credits
Writer(s): Jaroslaw Jozef Jaruszewski, Maciej Bartosz Kosicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.