Kocham Ciebie Miś
Mogą pozamykać nas w domach, dla mnie to nic
Policyjna godzina, patrole zlewam ich
Szemranymi uliczkami pod nocy osłoną
Będę do ciebie iść, w maseczce, wiadomo
Bo nie chcę tracić czasu, chcę przy tobie być
Dlatego, że to przecież mogą być nasze ostatnie dni
A że nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ty
Będę walczyć, bo ten świat mi tego nie ułatwi
Aktualnie wszyscy się kłócą, jest ciężko
Wiem, ważne sprawy co powodują piekło
Jedni krzyczą, "Jebać Covid", inni, "Jebać PiS"
A my nawet do kina nie możemy wyjść
Bo w takich dziwnych czasach przyszło nam żyć
Kto wie czy jutro nie wezwą mnie do armii
Dlatego chcę z tobą spędzić każdą chwilę
Zerwę gdzieś kwiaty i ozdobię je promilem
Nie chcę być w związku przez pieprzony Instagram
Na odległość, bo narodowa kwarantanna
Wtedy nawet dwieście metrów to jak tysiąc mil
Będę się z nimi bił, nie odbiorą ciebie mi
Kolejna karetka, modlę się za wasze zdrowie
Byle wróciła normalność i zimny wjechał browiec
Niech już będzie lato i lepsze nastroje
Bo póki co tylko narastają fobie
Najważniejsze zdrowie, miłość, parę groszy
Nic innego nie chcę, już nie wrzucam w koszyk
Nie mamy wolności, ale mamy siebie
Odliczam czas, bo w końcu będzie pięknie przecież
A ja lubię, gdy mówisz, "Kocham Ciebie miś"
Chcę przy tobie być i czekać na te dni
Kiedy w końcu powiedzą, że jest bezpiecznie
Mielno ty, ja i jaramy fajeczkę
Policyjna godzina, patrole zlewam ich
Szemranymi uliczkami pod nocy osłoną
Będę do ciebie iść, w maseczce, wiadomo
Bo nie chcę tracić czasu, chcę przy tobie być
Dlatego, że to przecież mogą być nasze ostatnie dni
A że nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ty
Będę walczyć, bo ten świat mi tego nie ułatwi
Aktualnie wszyscy się kłócą, jest ciężko
Wiem, ważne sprawy co powodują piekło
Jedni krzyczą, "Jebać Covid", inni, "Jebać PiS"
A my nawet do kina nie możemy wyjść
Bo w takich dziwnych czasach przyszło nam żyć
Kto wie czy jutro nie wezwą mnie do armii
Dlatego chcę z tobą spędzić każdą chwilę
Zerwę gdzieś kwiaty i ozdobię je promilem
Nie chcę być w związku przez pieprzony Instagram
Na odległość, bo narodowa kwarantanna
Wtedy nawet dwieście metrów to jak tysiąc mil
Będę się z nimi bił, nie odbiorą ciebie mi
Kolejna karetka, modlę się za wasze zdrowie
Byle wróciła normalność i zimny wjechał browiec
Niech już będzie lato i lepsze nastroje
Bo póki co tylko narastają fobie
Najważniejsze zdrowie, miłość, parę groszy
Nic innego nie chcę, już nie wrzucam w koszyk
Nie mamy wolności, ale mamy siebie
Odliczam czas, bo w końcu będzie pięknie przecież
A ja lubię, gdy mówisz, "Kocham Ciebie miś"
Chcę przy tobie być i czekać na te dni
Kiedy w końcu powiedzą, że jest bezpiecznie
Mielno ty, ja i jaramy fajeczkę
Credits
Writer(s): Bartłomiej Kielar
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.