Wjazd
Latam za sosem, sosem
A blokom przekaz niosę
Wciąż prawdę głoszę, głoszę
I o nic się nie proszę
Sam sobie boss'em, boss'em
Z familią tworze fosę
Jebać to złoto prosie
Chcę zdrowia dobry Boże
Żyje zajawką jak słońcem Jamajka
Nic to nie zmieni jak nie dasz mi lajka
Niejedna szmata chce mi nerwy szargać
Za krzywe akcje wyrucha was karma
Śmieszne aferki to już kurwa standard
Nie mają swojego życia pajace
Weź się do pracy i zamknij tą mordę
Ja na swoje tyram jak dorosły facet
Raczej, nie inaczej byku
Bo ogarniam sprawy na szarym chodniku
A ze mną w szeregu paru zawodników
Wbijamy w bałagan co go masz na strychu
Lecę po swoje nie marnuje bitu
Bo szkoda mi czasu i słów pełnia czy nów
Mamy co robić, jeśli nielegal istnieją sposoby (oby)
Latam za sosem, sosem
A blokom przekaz niosę
Wciąż prawdę głoszę, głoszę
I o nic się nie proszę
Sam sobie boss'em, boss'em
Z familią tworze fosę
Jebać to złoto prosie
Chcę zdrowia dobry Boże
Bo co mi potrzebne do życia - uczyła familia i szara ulica
A sukcesów niema od picia
W melanżu już basta, bo nie chcemy zdychać
Poprzeczka wyżej niż flakon przy ladzie
Prowadzi na dno ten jebany badziew
Mimo że czasem odpalam się ciężko
To nie widzę życia takiego koleżko
Więc lecę jak orzeł biały z taką wiarą mordy przebijemy skały
Niech becel zgarniają ziomki tylko dobrzy ludzie nie jebane pionki
Co serce mają i zasady w głębi duszy zawsze to wpojone w nawyk
Że honor ma się tylko jeden w zamian za dobrobyt wolę z twarzą biedę
I chuja wbijam w to, że kłody chcą kolejne rzucić
Prawda na bicie byku to towar dla naszych ludzi
Możesz się łudzić że zatrzymasz mnie chojraku
Zapierdalam jak Bugatti cały czas na swoim szlaku
Latam za sosem, sosem
A blokom przekaz niosę
Wciąż prawdę głoszę, głoszę
I o nic się nie proszę
Sam sobie boss'em, boss'em
Z familią tworze fosę
Jebać to złoto prosie
Chcę zdrowia dobry Boże
Leci seria jak z maszyny brra, brra
47-AK, nowe Mortal Kombat
Nie-nie dam tego spierdolić i nie jestem produktem
Nie mają swojego życia pajace
Tym, tym kurwom zrobię nazłość
Ła-ła-łakom zamykam pizdę
Co-co-co-co rozjebałes system, we-weź się do pracy
Za-za-za-za-za-zamknij tą mordę
A blokom przekaz niosę
Wciąż prawdę głoszę, głoszę
I o nic się nie proszę
Sam sobie boss'em, boss'em
Z familią tworze fosę
Jebać to złoto prosie
Chcę zdrowia dobry Boże
Żyje zajawką jak słońcem Jamajka
Nic to nie zmieni jak nie dasz mi lajka
Niejedna szmata chce mi nerwy szargać
Za krzywe akcje wyrucha was karma
Śmieszne aferki to już kurwa standard
Nie mają swojego życia pajace
Weź się do pracy i zamknij tą mordę
Ja na swoje tyram jak dorosły facet
Raczej, nie inaczej byku
Bo ogarniam sprawy na szarym chodniku
A ze mną w szeregu paru zawodników
Wbijamy w bałagan co go masz na strychu
Lecę po swoje nie marnuje bitu
Bo szkoda mi czasu i słów pełnia czy nów
Mamy co robić, jeśli nielegal istnieją sposoby (oby)
Latam za sosem, sosem
A blokom przekaz niosę
Wciąż prawdę głoszę, głoszę
I o nic się nie proszę
Sam sobie boss'em, boss'em
Z familią tworze fosę
Jebać to złoto prosie
Chcę zdrowia dobry Boże
Bo co mi potrzebne do życia - uczyła familia i szara ulica
A sukcesów niema od picia
W melanżu już basta, bo nie chcemy zdychać
Poprzeczka wyżej niż flakon przy ladzie
Prowadzi na dno ten jebany badziew
Mimo że czasem odpalam się ciężko
To nie widzę życia takiego koleżko
Więc lecę jak orzeł biały z taką wiarą mordy przebijemy skały
Niech becel zgarniają ziomki tylko dobrzy ludzie nie jebane pionki
Co serce mają i zasady w głębi duszy zawsze to wpojone w nawyk
Że honor ma się tylko jeden w zamian za dobrobyt wolę z twarzą biedę
I chuja wbijam w to, że kłody chcą kolejne rzucić
Prawda na bicie byku to towar dla naszych ludzi
Możesz się łudzić że zatrzymasz mnie chojraku
Zapierdalam jak Bugatti cały czas na swoim szlaku
Latam za sosem, sosem
A blokom przekaz niosę
Wciąż prawdę głoszę, głoszę
I o nic się nie proszę
Sam sobie boss'em, boss'em
Z familią tworze fosę
Jebać to złoto prosie
Chcę zdrowia dobry Boże
Leci seria jak z maszyny brra, brra
47-AK, nowe Mortal Kombat
Nie-nie dam tego spierdolić i nie jestem produktem
Nie mają swojego życia pajace
Tym, tym kurwom zrobię nazłość
Ła-ła-łakom zamykam pizdę
Co-co-co-co rozjebałes system, we-weź się do pracy
Za-za-za-za-za-zamknij tą mordę
Credits
Writer(s): Yahor Sharenda, Vin Vinci
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.