Loca

Eeej, jee

Lepią się ręce, tu sztuka idzie na bletke
Znowu się toczę po mieście, wym-wym wym-wym-wym
Tylko lewym jak Bayern, ciągnie się jakiś frajer
Tu długie i długie, i długie, i długie, i długie, i lecimy dalej

Mamy na ten wieczór plan, który spędza z oczu sen
Pijąc nie rozgrzebuj ran, to się zawsze kończy źle
Barman nie pyta co lać - bo kurwa wie
Ziomal z bramki klepie nam taksówki dwie

To miasto nie daje zasnąć, Mateusz Gessler na gastro
Znów zatrzymani przez patrol, pies wciska auto
Bo chłopaki czymś za mocno pachną
Versace, Louis Vi, Dolce Gabbana
Nic tak nie daje jak torba jarania
Azor chcę zabrać mojego gibona
Kurwa, aportuj, kość dawno rzucona

To nie CBD, to z Maroka hasz
Przepalamy stres, livin' la vida loca
Jutro też jest dzień, ale ten to nasz
Mesiek w AMG leci przez miasto jak ptak

To nie CBD, to z Maroka hasz
Przepalamy stres, livin' la vida loca
Jutro też jest dzień, ale ten to nasz
Mesiek w AMG leci przez miasto jak ptak

Wykręcam do Ciebie numer, gdy piję samotnie w hotelu (w hotelu)
Tylko po to by powiedzieć, że nie wykręcę żadnego numeru (numeru)
Robiłem złe rzeczy i robiłem dobre
Wszystkie je widzę, jak widzę swą mordę
O niektórych nigdy nie wspomnę (nie, nie)

Mateusz Gessler na gastro
Rap daje nam sos, no bo karma wraca
Mateusz Gessler na gastro, potem McDonald na kaca
A potem palę to, myślami uciekam daleko
Lubię polecieć sobie w balet ziom, tak jak uciekać od świata szarego

To kminie i kminie jak Szponty, ale odnajdę spokój
Ja kręcę ogromne jointy - tak wielkie, że widzę z kosmosu
Tak wielkie, że widzę z kosmosu

To nie CBD, to z Maroka hasz
Przepalamy stres, livin' la vida loca
Jutro też jest dzień, ale ten to nasz
Mesiek w AMG leci przez miasto jak ptak

W Bombay'u weed, yhm, yhm
Więcej nie potrzeba mi
Następny litr, yhm, yhm
Stawia kelner na stolik
Ja wiem, że dziś, yhm, yhm
Ona rozłoży nogi
Ja, sie will mich, mh, mh
Voll betäubt durch Kokain

Jak tęcza plik
W każdym kolorze banknot mam, następny deal
Waga nie pokazuje gram, ich und mein Team
Wir machen Cash, sind noch nicht satt, früher gelber Brief
Heute DMs auf Instagram, ey

La vida loca, loca
Budzę się, odpalam blant
Na mieście poznają nas
I fanki oddają nam, ey-yeah
Kiedyś mijali jakby mnie kurwa nie było, a dziś, "Hey, Mister Nice Guy"
Siedzę w nowym Benzie, opuszczone szyby z tyłu i fanom daje high five



Credits
Writer(s): Dominik Paszkowski, Igor Bugajczyk, Jakub Zdziech, Lukasz Wroblewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link