Strach

A wydawało się, że jesteś chora
A przekonany byłem, że czas się leczyć
Myślałem, że ten mały pokój zapomni
Kartki wszystkie wydrze
Na pozór zwykła to była zabawa
Do chowanego trzeba dwojga
I nie jest trudne, gdy się chowam
Lecz złe, gdy nie wiem, kto mnie szuka
I nawet gdy się ciągle budzę
W tym samym zawsze snu momencie
Choć widzę więcej, mniej rozumiem
Przedzieram kartkę, myję ręce

Charlie, tu w chowanego bawmy się
Charlie, głuchy telefon nie zamilknie, nie, nie

Charlie, tu w chowanego bawmy się
Charlie, głuchy telefon nie zamilknie, nie, nie

Jest ktoś, lecz myślę, że go nie ma
Zna go, lecz nie chce mnie przedstawić
Ma powiązane strachem ręce
Gdyż może go zbyt łatwo znaleźć
Po przeszukaniu wszystkich miejsc
Nagle dostrzegam, kto mnie szuka
A obraz twój to akceptuje
Podnoszę kamień i nim rzucam
Charlie, tu w chowanego bawmy się
Charlie, głuchy telefon nie zamilknie
Nie, nie, no nie
Charlie, tu w chowanego bawmy się
Charlie, głuchy telefon nie zamilknie
Nie, nie
Charlie, Charlie, Charlie, Charlie to ja

Charlie, tu w chowanego bawmy się
Charlie, głuchy telefon nie zamilknie, nie, nie
Charlie, tu w chowanego bawmy się
Charlie, głuchy telefon nie zamilknie, nie, nie

Charlie, Charlie, Charlie, Charlie to ja
Charlie, Charlie, Charlie, Charlie



Credits
Writer(s): Bartosz Zbigniew Strozynski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link