Afterparty
Maciek go crazy
Zaraz zwijkę mam z kwadratu, w którym siedzę ponad dziesięć lat
Tonę wspomnień dobrych, złych, mam je ja i brat
A nie lubię zmian, robię nockę
Znowu piszę o czym myślę może wtedy odpocznę
Mama odeszła bez pożegnania, jakoś w nocy
Tata dostał tela kiedy jechaliśmy do roboty
Nie poczułem żeby coś tu pękło we mnie
Może przez to, że widziałem jak zabija się codziennie
Przez miesiące nie sypiałem nic
Aż zamknęła od sypialni drzwi
Kiedyś zadzwoniła do mnie, a w Poznaniu kończyliśmy pracę
Mój przyjaciel, ale przerwał płacz w słuchawce mi
Czasem ciężko mi przekazać jakiś moment
I żałuję, że się nie da jednym słowem
Czasem myśli ważą tonę, słowo dla was
Życzę żebyś w każdej chwili miał z kim pogadać, ej
Moi ludzie wyciągali z dołka raz za razem
Nie wiem co mnie przyniesie jutro, ale z nimi se poradzę
Każdy to jest mój przyjaciel, nawet jeśli wyszedł ze mnie błazen
Afterparty ah, zawsze mamy drugą szansę
Nie mam czasu na wrogów i tylko miłość chcę w domu
A solą sypię po progu, więc się nie boję demonów
A tych co chcieli mieć dowód, że to nie żarty, ah
Witam w moim Afterparty, ja
Już nie czuję się jak zagubiony gnojek
Każdy kompleks już poległ więc się zabierzmy za Twoje
I może ziomek, ja nie zawsze byłem spoko chuj w to
Ale czuję, że na przeprosiny chyba za późno, co?
Pati namawiała kiedyś na terapię
Mam ją w rapie, zawsze uparty wierzyłem, że potrafię
Sobie pomóc, nie wiem czy to stare lata
Sorry mała, że się boję czasem gadać o dzieciakach, wiesz
A nasz związek to już oldschool jest
A w albumach to trzymamy i dziesiątki zdjęć
Nawet jeśli nam wyniknie jeszcze parę spięć
Nie chcę żadnej innej obok siebie mieć, yeah, ey
Czasem ciężko mi przekazać jakiś moment
I żałuję, że się nie da jednym słowem
To nie koniec, ale chyba dla mnie czas na przerwę
Małe miasta, ale zawsze wielkie serce
Moi ludzie wyciągali z dołka raz za razem
Nie wiem co mnie przyniesie jutro, ale z nimi se poradzę
Każdy to jest mój przyjaciel, nawet jeśli wyszedł ze mnie błazen
Afterparty ah, zawsze mamy drugą szansę
Nie mam czasu na wrogów i tylko miłość chcę w domu
A solą sypię po progu, więc się nie boję demonów
A tych co chcieli mieć dowód, że to nie żarty, ah
Witam w moim Afterparty, ja
Maciek go crazy
Zaraz zwijkę mam z kwadratu, w którym siedzę ponad dziesięć lat
Tonę wspomnień dobrych, złych, mam je ja i brat
A nie lubię zmian, robię nockę
Znowu piszę o czym myślę może wtedy odpocznę
Mama odeszła bez pożegnania, jakoś w nocy
Tata dostał tela kiedy jechaliśmy do roboty
Nie poczułem żeby coś tu pękło we mnie
Może przez to, że widziałem jak zabija się codziennie
Przez miesiące nie sypiałem nic
Aż zamknęła od sypialni drzwi
Kiedyś zadzwoniła do mnie, a w Poznaniu kończyliśmy pracę
Mój przyjaciel, ale przerwał płacz w słuchawce mi
Czasem ciężko mi przekazać jakiś moment
I żałuję, że się nie da jednym słowem
Czasem myśli ważą tonę, słowo dla was
Życzę żebyś w każdej chwili miał z kim pogadać, ej
Moi ludzie wyciągali z dołka raz za razem
Nie wiem co mnie przyniesie jutro, ale z nimi se poradzę
Każdy to jest mój przyjaciel, nawet jeśli wyszedł ze mnie błazen
Afterparty ah, zawsze mamy drugą szansę
Nie mam czasu na wrogów i tylko miłość chcę w domu
A solą sypię po progu, więc się nie boję demonów
A tych co chcieli mieć dowód, że to nie żarty, ah
Witam w moim Afterparty, ja
Już nie czuję się jak zagubiony gnojek
Każdy kompleks już poległ więc się zabierzmy za Twoje
I może ziomek, ja nie zawsze byłem spoko chuj w to
Ale czuję, że na przeprosiny chyba za późno, co?
Pati namawiała kiedyś na terapię
Mam ją w rapie, zawsze uparty wierzyłem, że potrafię
Sobie pomóc, nie wiem czy to stare lata
Sorry mała, że się boję czasem gadać o dzieciakach, wiesz
A nasz związek to już oldschool jest
A w albumach to trzymamy i dziesiątki zdjęć
Nawet jeśli nam wyniknie jeszcze parę spięć
Nie chcę żadnej innej obok siebie mieć, yeah, ey
Czasem ciężko mi przekazać jakiś moment
I żałuję, że się nie da jednym słowem
To nie koniec, ale chyba dla mnie czas na przerwę
Małe miasta, ale zawsze wielkie serce
Moi ludzie wyciągali z dołka raz za razem
Nie wiem co mnie przyniesie jutro, ale z nimi se poradzę
Każdy to jest mój przyjaciel, nawet jeśli wyszedł ze mnie błazen
Afterparty ah, zawsze mamy drugą szansę
Nie mam czasu na wrogów i tylko miłość chcę w domu
A solą sypię po progu, więc się nie boję demonów
A tych co chcieli mieć dowód, że to nie żarty, ah
Witam w moim Afterparty, ja
Maciek go crazy
Credits
Writer(s): Macie K
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.