ja-MY
Wracam zmęczony na chatę
Luźne życie jak ten rapik mi nie było dane
Mam słuchaczy, jak napiszesz Cię nie nazwę fanem, fanką
Choć słyszałem raz, że jestem inspiracją, heh
Pieprzy mnie Instagram, followersi teraz
Influencer kłamie, raperzy robią to w numerach
Żyję chwilą, z moją miłą czasem wrzucę jakąś fotkę
Ale moi ludzie, moje życie to nie content
Dla raperów takich jak ja wersy bywają jak lustra
Ile warte są uczucia co nie przeszły przez usta
Serce mam na dłoni zawsze jeśli pytasz co u mnie
Bije mocniej na koncertach, bo klaszczemy wspólnie
Czasem słyszę, że nie mówię tyle ludziom co tu w rapie
Dzięki temu w końcu czuję, że naprawdę coś potrafię
Nawet jak to słucha garstka, cieszę się w pełni
Jak nie zrobię bańki to świat na tym nie ucierpi
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja (ja, ja)
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja, teraz my
Po koncercie usłyszałem zmień to flow, stilo, mętlik
Ja nie umiem pisać hitów, z resztą wolę ten pamiętnik
Mam te same viewsy już dwa lata i co z tego?
Słabo robić muzę kiedy wokół każdy chce być nowym Quebo
Matą, co ty na to? Bo ja nie
Trochę wadą jest, że ludzie myślą, że tak jest
Siema tato, jeśli mi to pyknie cudem, wiesz
To nie musisz już pracować, ja se kupię pleja pięć
Bo niewiele mi potrzeba, kurwa, czuję postęp
Chociaż po tej płycie nie wiem to czy nie za dużym kosztem
I nie chodzi mi o rapik (ty) a o siebie
Nie pamiętam nawet czy się kiedyś czułem lepiej
To ostatnie cztery wersy to się żegnam, okej
Może mi powiecie, że mogłem przemilczeć trochę
Ta muzyka mi pomogła tyle razy, a to dla mnie ważne
Czułem dłużny się na maksa, więc nie miejcie za złe
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja (ja, ja)
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja teraz my
(Teraz my, teraz my, teraz my, teraz my, teraz my, teraz my, teraz my)
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Tylko Tobie w oczy, trzymam Cię za rękę, kiedyś ja
Teraz my, teraz my, teraz my
Luźne życie jak ten rapik mi nie było dane
Mam słuchaczy, jak napiszesz Cię nie nazwę fanem, fanką
Choć słyszałem raz, że jestem inspiracją, heh
Pieprzy mnie Instagram, followersi teraz
Influencer kłamie, raperzy robią to w numerach
Żyję chwilą, z moją miłą czasem wrzucę jakąś fotkę
Ale moi ludzie, moje życie to nie content
Dla raperów takich jak ja wersy bywają jak lustra
Ile warte są uczucia co nie przeszły przez usta
Serce mam na dłoni zawsze jeśli pytasz co u mnie
Bije mocniej na koncertach, bo klaszczemy wspólnie
Czasem słyszę, że nie mówię tyle ludziom co tu w rapie
Dzięki temu w końcu czuję, że naprawdę coś potrafię
Nawet jak to słucha garstka, cieszę się w pełni
Jak nie zrobię bańki to świat na tym nie ucierpi
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja (ja, ja)
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja, teraz my
Po koncercie usłyszałem zmień to flow, stilo, mętlik
Ja nie umiem pisać hitów, z resztą wolę ten pamiętnik
Mam te same viewsy już dwa lata i co z tego?
Słabo robić muzę kiedy wokół każdy chce być nowym Quebo
Matą, co ty na to? Bo ja nie
Trochę wadą jest, że ludzie myślą, że tak jest
Siema tato, jeśli mi to pyknie cudem, wiesz
To nie musisz już pracować, ja se kupię pleja pięć
Bo niewiele mi potrzeba, kurwa, czuję postęp
Chociaż po tej płycie nie wiem to czy nie za dużym kosztem
I nie chodzi mi o rapik (ty) a o siebie
Nie pamiętam nawet czy się kiedyś czułem lepiej
To ostatnie cztery wersy to się żegnam, okej
Może mi powiecie, że mogłem przemilczeć trochę
Ta muzyka mi pomogła tyle razy, a to dla mnie ważne
Czułem dłużny się na maksa, więc nie miejcie za złe
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja (ja, ja)
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Nie chcę patrzyć nikomu na ręce, tylko Tobie w oczy
Trzymam Cię za rękę, kiedyś ja teraz my
(Teraz my, teraz my, teraz my, teraz my, teraz my, teraz my, teraz my)
Jestem z Tobą choćby wszystko miało jebnąć na pysk
Gram o miłość kiedy reszta tylko liczy na zysk
Tylko Tobie w oczy, trzymam Cię za rękę, kiedyś ja
Teraz my, teraz my, teraz my
Credits
Writer(s): Daniel Cruz
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.