Hold Space
Tylko dla ziomeczków, co nie używają mnie
Tylko dla ziomeczków, co kumają sens
Tylko dla takich bejb, co nie rywalizują o niego
Tylko dla typów, co wewnątrz królestwo
Bo wiesz no, jakby, tu nie jestem dla gry
Tu mogę Cię kochać niezależnie jakie karty
Ale patrz mi w IRIS, mówię z serca, z bańki
I nie będzie cię stać jeśli nie szanujesz bandy
Swojej bandy, mojej bandy
Tych band są miliardy, każdy coś warty
Wolny wybór to nie wybór wparty
A fantazje o władzy to sobie uszyj w Narni
Każdy ważny, bo każdy marzy
Ale jak się uczysz granic, to się dogadamy
Jeśli patrzę przez czas, a ty przez vibe'y
Spotkamy się tam, gdzie nam świecą gwiazdy
(Instrumental)
Yaw
Tańczę smutny Hip Hop o tym, że czuję
Nie pusty Hip Hop o tym, że umiem
Mogę, bo umiem, jeśli to coś zbuduje
Bo tak się tylko pucuję, że umiem, a nic nie mówię
Nic nie muszę, męczy mnie musieć
Czuję ściśnięcie na szyi jak w muszce
Mogłabym puścić ufniej, gdyby mój druh też
Wziął serce na muszkę, a tak puszę pustkę
Zero to cypher, a cypher to koło
Jak jesteśmy razem to się nie dobiorą
Póki co, sama jestem razem jak Johnson&Johnson
I muszę poukładać osobowość na nowo
Tymczasem, trzymam dla siebie przestrzeń jak kosmos
Wybaczcie, przyszłam na Ziemię odpocząć
Choć pasja za pietą i problem za problemem
Spoko biorę co los da, życie made oddechem
Tylko dla ziomeczków, co kumają sens
Tylko dla takich bejb, co nie rywalizują o niego
Tylko dla typów, co wewnątrz królestwo
Bo wiesz no, jakby, tu nie jestem dla gry
Tu mogę Cię kochać niezależnie jakie karty
Ale patrz mi w IRIS, mówię z serca, z bańki
I nie będzie cię stać jeśli nie szanujesz bandy
Swojej bandy, mojej bandy
Tych band są miliardy, każdy coś warty
Wolny wybór to nie wybór wparty
A fantazje o władzy to sobie uszyj w Narni
Każdy ważny, bo każdy marzy
Ale jak się uczysz granic, to się dogadamy
Jeśli patrzę przez czas, a ty przez vibe'y
Spotkamy się tam, gdzie nam świecą gwiazdy
(Instrumental)
Yaw
Tańczę smutny Hip Hop o tym, że czuję
Nie pusty Hip Hop o tym, że umiem
Mogę, bo umiem, jeśli to coś zbuduje
Bo tak się tylko pucuję, że umiem, a nic nie mówię
Nic nie muszę, męczy mnie musieć
Czuję ściśnięcie na szyi jak w muszce
Mogłabym puścić ufniej, gdyby mój druh też
Wziął serce na muszkę, a tak puszę pustkę
Zero to cypher, a cypher to koło
Jak jesteśmy razem to się nie dobiorą
Póki co, sama jestem razem jak Johnson&Johnson
I muszę poukładać osobowość na nowo
Tymczasem, trzymam dla siebie przestrzeń jak kosmos
Wybaczcie, przyszłam na Ziemię odpocząć
Choć pasja za pietą i problem za problemem
Spoko biorę co los da, życie made oddechem
Credits
Writer(s): Dudzic Mikolaj Piotr, Wilczkowska Anna Maria
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.