Piętra
Wyciągnę to na światło dzienne
Dopiero jak mama powie czy się na coś nadaje
I zanim poranek tu zblednie
Dzień za szybko mi ucieknie
Chcę potwierdzić że posiadam dobre fale
Ale nawet jak nie jebnie
Przejmować się nie będę
Żale wyjebalem leczy mnie atrament już nie więdne
I po mimo ze to we mnie jest
Bez potrzeby odpowiadam ziomek jasne weź
Pal se sześć
Dzisiaj nie wyjdę
Od stołu nie odejdę
Póki nie dokończę co w hierarchii pierwsze
Luźne deszcze
Gdzieś za oknem słyszę dawaj na dwór
Prawie zapomniałem już kim jestem
Leszczem
Wszystko przeliczamy szybciej
Bo nie muszę babrać się w nauce
Doceniam sztukę jak są równe
Piękne symetryczne boobs interesuje
Nie na wczoraj to za miesiąc
Na rap szybko łapie wczute
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Czysta wodka
Wyżej piwko jeszcze wyżej joint
Które dziś wybierzesz
Ja się dostosuje bo
W głowie mam kilka fot
Tyle ludzi tutaj czeka aż zmienimy spot
Już nie pij chodź
Która jest godzina
Nigdy nie miałem zegarka
Nie interesuje mnie jak się rozwinie sytuacja
W końcu wyszedłem do miasta
Ludzi poznaje się lepiej w nocy przy latarni światłach
Nic nie oderwie mnie
Na górze toczy się akcja
Dwóch typów i nie brzmi to jak celebracja
Powoli wyjmuje fajka
Myśle co to za bajka
Gościu nawet nie wiesz jaka ale leci obczajka
Który to alfa
Kolejny raz oglądam fight club
Nie świadomy ale czuję już to samo co w tych snach
Nie wiem czy mi pasi ale lece jeśli ona jest na tak
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Ponowny koniec atrakcji
Zajebany w akcji znów
Jedna z trzech a to moja morda factory new
Rozkładam se jachcik
Jak nauczał Fibonacci
Już czuć gówno więc to idzie moje crew
W mieście czy nad miastem
Zwiedzamy całą warszawkę
Opowiadam który kwadrans
Na której spędzałem ławce
Chociaż nie kojarzę już wszystkiego
Mam to w nieopisanej ale pełnej szufladce
Powroty ciężkie
W gruncie spoko jeśli cierp na chatę cię odwiezie
Opcja nocny zawsze komuś na usta tu wjedzie
Jeszcze nie wracam to po pierwsze
Po drugie rób mi na scenie tu miejsce
Bo się postaram i stanę
Może będzie szansa ze usłyszy bo to prawie mój testament
Jej tu nie ma ale zobaczy nagranie
Ja nie wierze babcia pewna ze to mój wrodzony talent jest
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Dopiero jak mama powie czy się na coś nadaje
I zanim poranek tu zblednie
Dzień za szybko mi ucieknie
Chcę potwierdzić że posiadam dobre fale
Ale nawet jak nie jebnie
Przejmować się nie będę
Żale wyjebalem leczy mnie atrament już nie więdne
I po mimo ze to we mnie jest
Bez potrzeby odpowiadam ziomek jasne weź
Pal se sześć
Dzisiaj nie wyjdę
Od stołu nie odejdę
Póki nie dokończę co w hierarchii pierwsze
Luźne deszcze
Gdzieś za oknem słyszę dawaj na dwór
Prawie zapomniałem już kim jestem
Leszczem
Wszystko przeliczamy szybciej
Bo nie muszę babrać się w nauce
Doceniam sztukę jak są równe
Piękne symetryczne boobs interesuje
Nie na wczoraj to za miesiąc
Na rap szybko łapie wczute
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Czysta wodka
Wyżej piwko jeszcze wyżej joint
Które dziś wybierzesz
Ja się dostosuje bo
W głowie mam kilka fot
Tyle ludzi tutaj czeka aż zmienimy spot
Już nie pij chodź
Która jest godzina
Nigdy nie miałem zegarka
Nie interesuje mnie jak się rozwinie sytuacja
W końcu wyszedłem do miasta
Ludzi poznaje się lepiej w nocy przy latarni światłach
Nic nie oderwie mnie
Na górze toczy się akcja
Dwóch typów i nie brzmi to jak celebracja
Powoli wyjmuje fajka
Myśle co to za bajka
Gościu nawet nie wiesz jaka ale leci obczajka
Który to alfa
Kolejny raz oglądam fight club
Nie świadomy ale czuję już to samo co w tych snach
Nie wiem czy mi pasi ale lece jeśli ona jest na tak
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Ponowny koniec atrakcji
Zajebany w akcji znów
Jedna z trzech a to moja morda factory new
Rozkładam se jachcik
Jak nauczał Fibonacci
Już czuć gówno więc to idzie moje crew
W mieście czy nad miastem
Zwiedzamy całą warszawkę
Opowiadam który kwadrans
Na której spędzałem ławce
Chociaż nie kojarzę już wszystkiego
Mam to w nieopisanej ale pełnej szufladce
Powroty ciężkie
W gruncie spoko jeśli cierp na chatę cię odwiezie
Opcja nocny zawsze komuś na usta tu wjedzie
Jeszcze nie wracam to po pierwsze
Po drugie rób mi na scenie tu miejsce
Bo się postaram i stanę
Może będzie szansa ze usłyszy bo to prawie mój testament
Jej tu nie ma ale zobaczy nagranie
Ja nie wierze babcia pewna ze to mój wrodzony talent jest
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Nie ma takich szans
Nie ma takich szans
Że jej to się spodoba
Credits
Writer(s): Kostrzewa Antoni Wojciech, Kasprzak Jakub Stanislaw
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.