Miasto Aniołów
Chcesz w moje buty wejść to weź gdzieś się przejdź
Nocą butli brzdęk a rano wake and bake
Mam za krótki dzień i za krótką noc
Długie weekendy mam co tydzień lubię czuć to flow
Mam w kielni czysty sos nie muszę brudzić rąk
Ciągle dzieli mnie od złego dobrych ludzi krąg
Wszystko jest luzik bo ruszam wreszcie na połów
Słońce świeci tak jak w mieście aniołów
W głowie te sumy spokojnie szybko je puszczam
Piję to piwko z ekipą a nie do lustra
Budzę się ósma zmywam zapach z wczoraj
Szukam źródła musi kapać dolar
Chodzę do studia nie chodzę se do pracy
Jest praca żmudna potem są rarytasy
Chociaż jest szaro to nie są wyspy brytyjskie
W okół się palą te szczyty kalifornijskie
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Poranna kawa dziś smakuje trochę lepiej
Budzę się z myślą może nagramy dzisiaj epe
Nie wiem
Mam z 6 utworów nie zaszkodzi jeszcze jeden
Wszystko póki co na własną rękę
Wczoraj jak w LA wykombinowałem sobie atmosferę
Nie pamiętam jakie to uczucie powiem szczerze
Ale wiem że było nas tam czterech
Nie pamietam jak wróciliśmy wiem że na jednym rowerze
Tekstem zalewam trzecią kartkę przed
Piętnasta dochodzi a nie rusza nic od kompa mnie
Ta sama ścieżka bezlitośnie znów przeszywa mój łeb
Przez to wiem że z prawdy można upiec naprawdę niezły chleb
Dzisiaj za oknem świeci piękne słońce
Czuje że żyje kiedy łapie te gorące dni
Jak zacząłem tak nie jestem pewien kiedy to zakończę
Nos w telefonie łeb do góry przechodząc przez drzwi
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Nocą butli brzdęk a rano wake and bake
Mam za krótki dzień i za krótką noc
Długie weekendy mam co tydzień lubię czuć to flow
Mam w kielni czysty sos nie muszę brudzić rąk
Ciągle dzieli mnie od złego dobrych ludzi krąg
Wszystko jest luzik bo ruszam wreszcie na połów
Słońce świeci tak jak w mieście aniołów
W głowie te sumy spokojnie szybko je puszczam
Piję to piwko z ekipą a nie do lustra
Budzę się ósma zmywam zapach z wczoraj
Szukam źródła musi kapać dolar
Chodzę do studia nie chodzę se do pracy
Jest praca żmudna potem są rarytasy
Chociaż jest szaro to nie są wyspy brytyjskie
W okół się palą te szczyty kalifornijskie
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Poranna kawa dziś smakuje trochę lepiej
Budzę się z myślą może nagramy dzisiaj epe
Nie wiem
Mam z 6 utworów nie zaszkodzi jeszcze jeden
Wszystko póki co na własną rękę
Wczoraj jak w LA wykombinowałem sobie atmosferę
Nie pamiętam jakie to uczucie powiem szczerze
Ale wiem że było nas tam czterech
Nie pamietam jak wróciliśmy wiem że na jednym rowerze
Tekstem zalewam trzecią kartkę przed
Piętnasta dochodzi a nie rusza nic od kompa mnie
Ta sama ścieżka bezlitośnie znów przeszywa mój łeb
Przez to wiem że z prawdy można upiec naprawdę niezły chleb
Dzisiaj za oknem świeci piękne słońce
Czuje że żyje kiedy łapie te gorące dni
Jak zacząłem tak nie jestem pewien kiedy to zakończę
Nos w telefonie łeb do góry przechodząc przez drzwi
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Jestem w domu lecz nie widzę w nim cię
Bo mój pokój jest jak Londyn we mgle
Rzucam to w sieć ruszam wreszcie na połów
Nad nami słońce tak jak w mieście aniołów
Credits
Writer(s): Kosiorek Marcin Lukasz, Kostrzewa Antoni Wojciech, Kasprzak Jakub Stanislaw
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.