Terere
Wiesz mały chłopak ale mam wielkie cele
Ciągła nawijka tu o tym że rozkręcamy interes
A moja mała, czasem mi za to kręci afere
A ja jestem chłodny zimny tak jak lodowe terere
Łyk
Biorę wina no i o nic nie pytam
Potem całuje ją w usta żeby poczuć smak życia
Track
Co jebłem wersy leci znów na głośnikach
W trasie na pętli Pezet a czasem Paktofonika
Prawdę mówiąc to jest tego więcej mam pasję muzykę i w muzyce serce
Awersję do kopii i wersy bezczelne jak mama usłyszy to na zawał zejdzie
Sorry mama
Mamy dramat
Rzucam wersy jakbym wystrzeliwał sobie z gatling guna
Trzymam balans
I gitara
Chińska baja mnie uczyła że po prostu mam się starać
Więc
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
V do a do j do b to sprawdzaj
Podpalam miasta jakbym słowa zmienił w napalm
V do a do j do b to sprawdzaj
Moczę się w czystym stylu nie flocie i układach
Ten track to dip weź do niego coś usmaż
Taki magiczny trick i przepalona kapusta
So it was not me gdy pies zaczyna pultać
Wiesz, jest polskie prawo i są polskie podwórka
Takie proste słowa ło rzucam postulat
Chce dobrego rapu i legalnego skuna
Mam paru ziomali co musieli zamulać
Bo jakiś typo wymyślił za bycie skutym się skuwa
Paranoja krzyczą sobie chłopaki na bojach
Co zrobisz ziomal ja mogę tylko rapować
Znam słowa zobacz jak idzie nam wolna mowa
Daj chwilę a będziemy wszędzie tak jak w komediach Karolak
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
Biere kiere zapierdalam mówiąc kolokwialnie
Rok temu nie wiedziałem co to teraz mam swój tantiem
Rapowe ceregiele pomagają tworzyć markę
Ja kurwo jestem czysty jakbym był z reklamy Garnier
To chyba fajnie nie wiem nie znam się na rapgrze
Winda podziemie parter jebać drogi wytarte
Seba jak Timmy Turner chciał to kładę petardę
Weź poczekaj ziomie chwilę jebnie jak na pasach sarnę
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
Ciągła nawijka tu o tym że rozkręcamy interes
A moja mała, czasem mi za to kręci afere
A ja jestem chłodny zimny tak jak lodowe terere
Łyk
Biorę wina no i o nic nie pytam
Potem całuje ją w usta żeby poczuć smak życia
Track
Co jebłem wersy leci znów na głośnikach
W trasie na pętli Pezet a czasem Paktofonika
Prawdę mówiąc to jest tego więcej mam pasję muzykę i w muzyce serce
Awersję do kopii i wersy bezczelne jak mama usłyszy to na zawał zejdzie
Sorry mama
Mamy dramat
Rzucam wersy jakbym wystrzeliwał sobie z gatling guna
Trzymam balans
I gitara
Chińska baja mnie uczyła że po prostu mam się starać
Więc
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
V do a do j do b to sprawdzaj
Podpalam miasta jakbym słowa zmienił w napalm
V do a do j do b to sprawdzaj
Moczę się w czystym stylu nie flocie i układach
Ten track to dip weź do niego coś usmaż
Taki magiczny trick i przepalona kapusta
So it was not me gdy pies zaczyna pultać
Wiesz, jest polskie prawo i są polskie podwórka
Takie proste słowa ło rzucam postulat
Chce dobrego rapu i legalnego skuna
Mam paru ziomali co musieli zamulać
Bo jakiś typo wymyślił za bycie skutym się skuwa
Paranoja krzyczą sobie chłopaki na bojach
Co zrobisz ziomal ja mogę tylko rapować
Znam słowa zobacz jak idzie nam wolna mowa
Daj chwilę a będziemy wszędzie tak jak w komediach Karolak
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
Biere kiere zapierdalam mówiąc kolokwialnie
Rok temu nie wiedziałem co to teraz mam swój tantiem
Rapowe ceregiele pomagają tworzyć markę
Ja kurwo jestem czysty jakbym był z reklamy Garnier
To chyba fajnie nie wiem nie znam się na rapgrze
Winda podziemie parter jebać drogi wytarte
Seba jak Timmy Turner chciał to kładę petardę
Weź poczekaj ziomie chwilę jebnie jak na pasach sarnę
Idę powoli i szlifuję moje barsy
Mam stylu na styk natłok talent do gadki
Bo moi mili jestem wychowankiem bandy
Ziomali co skminili definicję słowa vajbik
Credits
Writer(s): Tymoteusz Kubica
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.