Diabeł w niebie

Wraca wiosna, ginie zima
Motor czeka na swój lot
Skóra znów się nie dopina
Prężę plecy tak jak kot
Olej, świece i benzyna
Wszystko gra, odpalam go
Ryknął, zdusił, ale w końcu
Grają tłoki, to jest to!

Ruszaj Bracie! Jedź przed siebie!
Podkręć gazu, goń pragnienie!
Przecież wolność to dla ciebie
Anioł w piekle, diabeł w niebie!

Całe życie chciałeś tego
By ujarzmić sprzęgło, gaz
Przyszedł w końcu taki moment
Zrozumiałeś, że już czas
Kumple, praca i rodzina
Wrosłeś w ziemię niczym krzak
Nawet jeśli wkoło komina
Bierz maszynę, zostaw świat

Ruszaj Bracie! Jedź przed siebie!
Podkręć gazu, goń pragnienie!
Przecież wolność to dla ciebie
Anioł w piekle, diabeł w niebie!
Ruszaj Bracie! Jedź przed siebie!
Podkręć gazu, goń pragnienie!
Przecież wolność to dla ciebie
Anioł w piekle, diabeł w niebie!



Credits
Writer(s): Zbigniew Wlodarczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link