Hideyoshi
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Chce rodzinę silną tak jak Tokugawa
Ona wstała z rana no i czeka w kubku kawa
Wczoraj się tak śmiała jakby miała mnie za barda
Paliliśmy wtedy bata pod Takamagahara
Widzę Cię jak chmurę dymu, wreszcie czuję spokój
Luz mam jak kimono i tu oddaje się w końcu
Dla Ciebie zrobie więcej i to i tamto
I to i tamto
I to i tamto
Czuje się jak Larry Lovestein
Doceniałem straty, teraz doceniam to co mam
Kapkę rap gry, chyba ogram
Za plecami mam kami i jej biodra
My jak jeden cień, coś jak Shikamaru
Mówimy nara, kiedy zwada bo to tajfun
Paktuj gdy odór, nie wojuj pogłębi to opór
Ja czytam sobie haiku na wieczny spokój
I jestem gotów, łapać okazje za fraki
Droga do tronu jak Masashi
Choćbym miał po ogniu stąpać tak jak fakir
Choćbym miał po ogniu stąpać tak jak fakir
Choćbym miał po ogniu stąpać tak jak fakir
Tak jak fakir
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Raz jeszcze, twój uśmiech zwietrzę
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Chce rodzinę silną tak jak Tokugawa
Ona wstała z rana no i czeka w kubku kawa
Wczoraj się tak śmiała jakby miała mnie za barda
Paliliśmy wtedy bata pod Takamagahara
Widzę Cię jak chmurę dymu, wreszcie czuję spokój
Luz mam jak kimono i tu oddaje się w końcu
Dla Ciebie zrobie więcej i to i tamto
I to i tamto
I to i tamto
Czuje się jak Larry Lovestein
Doceniałem straty, teraz doceniam to co mam
Kapkę rap gry, chyba ogram
Za plecami mam kami i jej biodra
My jak jeden cień, coś jak Shikamaru
Mówimy nara, kiedy zwada bo to tajfun
Paktuj gdy odór, nie wojuj pogłębi to opór
Ja czytam sobie haiku na wieczny spokój
I jestem gotów, łapać okazje za fraki
Droga do tronu jak Masashi
Choćbym miał po ogniu stąpać tak jak fakir
Choćbym miał po ogniu stąpać tak jak fakir
Choćbym miał po ogniu stąpać tak jak fakir
Tak jak fakir
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Chce mieć hajsu tyle ile Hideyoshi
By cię zabrać tam gdzie górskie powietrze
Na wietrze twój uśmiech zwietrzę
Raz jeszcze, raz jeszcze, raz jeszcze
Raz jeszcze, twój uśmiech zwietrzę
Credits
Writer(s): Michał Grześków
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.