Niebiesko
Widzę Cię pierwszy raz
Niezaklimatyzowany tak jak ja
Spodnie dżina, w łapie hajs
Zrzuta na alkohol, szamę staw
Życie pędzi, opuszczam dach
Dociera tu zorzy polarnych blask
Popiół wypalonych gwiazd
Zwiedzam kosmos jak astronauta
Mam źrenice jak awatar
Wodne łóżko i kanapa
Uczuć resztki podtapiam
(Slurp)
(Czuje) Czuje czakrę co płynie w moim ciele
Od stóp do głów, od stóp do głów
Nie nadąża za stadem odrzucone ciele
Zabije głód, chyba, że samo zdobędzie pożywienie
Chyba, że samo zdobędzie pożywienie
Albo samo się nim stanie bo ghule są wszędzie
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Mam wrażenie, że skądś cię znam, ale nie mogę przypomnieć sobie skąd
(Co ty ze sobą zrobiłeś)
O co ci chodzi?
(Ah, i jeszcze mnie nie poznajesz?)
Nie
(Jestem tobą, tylko tym prawdziwszym, Tobą)
Stałem się taki
To znaczy jaki
Takich wyśmiewaliśmy jako dzieciaki
Kłótnie przy lustrze
Coś się potłucze
Coś mi podpowie
Okryj się bluszczem
Próbując wejść w twoją skórę
Na własne życzenie
Głębokie rany kłute
Nie każda bajka kończy się ślubem
Nie każdy stosunek wiąże z uczuciem (Aaa)
Od imprezy do imprezy
Koleżanki i koledzy
Tylko do imprezy (Aaa)
Zmieniasz flow
A ja zmieniam głos
Inny głos (Inny głos)
Incognito gość
Poza sobą bądź kim chcesz
Nie bój się klątw tylko wiedźm
Meduza na pasku
Kamienie na palcu
Chciałem tylko pięknym być, jak chłopacy z obrazku
Przypodobać ci się
Nawet gdy ceną był nastrój
Weź mnie nastrój
Twoje słowo napój
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Niezaklimatyzowany tak jak ja
Spodnie dżina, w łapie hajs
Zrzuta na alkohol, szamę staw
Życie pędzi, opuszczam dach
Dociera tu zorzy polarnych blask
Popiół wypalonych gwiazd
Zwiedzam kosmos jak astronauta
Mam źrenice jak awatar
Wodne łóżko i kanapa
Uczuć resztki podtapiam
(Slurp)
(Czuje) Czuje czakrę co płynie w moim ciele
Od stóp do głów, od stóp do głów
Nie nadąża za stadem odrzucone ciele
Zabije głód, chyba, że samo zdobędzie pożywienie
Chyba, że samo zdobędzie pożywienie
Albo samo się nim stanie bo ghule są wszędzie
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Mam wrażenie, że skądś cię znam, ale nie mogę przypomnieć sobie skąd
(Co ty ze sobą zrobiłeś)
O co ci chodzi?
(Ah, i jeszcze mnie nie poznajesz?)
Nie
(Jestem tobą, tylko tym prawdziwszym, Tobą)
Stałem się taki
To znaczy jaki
Takich wyśmiewaliśmy jako dzieciaki
Kłótnie przy lustrze
Coś się potłucze
Coś mi podpowie
Okryj się bluszczem
Próbując wejść w twoją skórę
Na własne życzenie
Głębokie rany kłute
Nie każda bajka kończy się ślubem
Nie każdy stosunek wiąże z uczuciem (Aaa)
Od imprezy do imprezy
Koleżanki i koledzy
Tylko do imprezy (Aaa)
Zmieniasz flow
A ja zmieniam głos
Inny głos (Inny głos)
Incognito gość
Poza sobą bądź kim chcesz
Nie bój się klątw tylko wiedźm
Meduza na pasku
Kamienie na palcu
Chciałem tylko pięknym być, jak chłopacy z obrazku
Przypodobać ci się
Nawet gdy ceną był nastrój
Weź mnie nastrój
Twoje słowo napój
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Niebiesko, niebiesko
Nad głową niebiesko
Przekleństwo, przekleństwo
Miłość to przekleństwo
Nie przeszło, nie przeszło
Nie kłam, że ci przeszło
To przeszłość, to przeszłość
Wraca wciąż
Credits
Writer(s): Adrian Tylicki, Grzegorz Dzięgielewski, Oskar Gołębiewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.