Skit O Smoku

W końcu się spotykamy bestio, twój czas dobiega końca
BESTIO? A WIĘC JESTEŚ JEDNYM Z NICH?
Nie jestem jak inni, ale cel mam ten sam
WIĘC JESTEŚ JAK INNI, JAKIEŻ TO GROTESKOWE
NIKT Z WAS NIE POMYŚLI O TYM
ŻE MOŻE TO WŁAŚNIE MY, NIE JESTEŚMY JAK INNI
DOSTALIŚMY ŁATKĘ BESTII, BO MAMY ŁUSKI?
CZY MOŻE DLATEGO, ŻE BRONIMY SIĘ PRZED WASZYMI NĘDZNYMI ATAKAMI
MORDERCO
Staram się po prostu chronić tych których kocham
TO TAK JAK MY, WYJDŹ POZA SCHEMAT, OTWÓRZ OCZY
NIE JESTEM BESTIĄ, MUSZĘ ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK JEDNA
BY W KOŃCU KAŻDY DAŁ NAM SPOKÓJ, NIC WIĘCEJ
Pod warstwą łusek serce baranka, możemy się od was wiele nauczyć
Ale nie teraz, nie jesteśmy gotowi
Jeśli chcecie spokoju, musicie uciekać
Ja dostanę swoje laury, a wy upragniony spokój
Przepraszam Cię smoku
NIC NIE SZKODZI RYCERZU
NAUCZ SWOICH LUDZI PATRZEĆ POZA LEGENDY I OPOWIEŚCI



Credits
Writer(s): Adrian Tylicki, Dominik Szymański, Grzegorz Dzięgielewski, Oskar Gołębiewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link